Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyskusja o ustawie wiatrakowej. Łukasz Schreiber z PiS mówi o skandalu. Politycy PO zapewniają, że nie będzie wywłaszczeń

cc
Poseł Łukasz Schreiber mówił o obawach związanych z procedowaniem nowej ustawy o mrożeniu cen energii, do której włączono również nowe przepisy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe.
Poseł Łukasz Schreiber mówił o obawach związanych z procedowaniem nowej ustawy o mrożeniu cen energii, do której włączono również nowe przepisy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe. Dariusz Bloch
Poseł Łukasz Schreiber obawia się, że w toku realizowania inwestycji wiatrakowych, już po przyjęciu przepisów proponowanych przez KO i Polskę 2050, właściciele gruntów, na których mają powstawać elektrownie wiatrowe, będą wywłaszczani. Arkadiusz Myrcha z PO zaleca, by "studzić emocje".

Poseł Łukasz Schreiber, na konferencji prasowej zorganizowanej w biurze Prawa i Sprawiedliwości w Bydgoszczy skomentował projekt nowelizacji przepisów o budowie elektrowni wiatrowych, zgłoszony w Sejmie przez Koalicję Obywatelską i Polskę 2050. Według parlamentarzysty PiS, niepokój budzi możliwość - jak to ujął - prowadzenia wywłaszczeń w realizacji inwestycji wiatrakowych.

- Pamiętacie państwo, kiedy była dyskusja o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, jak mówiono, że to skandal, że ktoś może zostać wywłaszczony. Choć nikt nie został wywłaszczony, a obecnie trwa proces dobrowolnych umów podpisywanych między spółką, a osobami prywatnymi. Tymczasem tu, pod wiatraki, będzie można wywłaszczyć - mówi Łukasz Schreiber cytowany przez "Zbliżenia" TVP Bydgoszcz.

Wtórowała mu posłanka PiS, Joanna Borowiak, według której autorzy projektu nowelizacji "Absolutnie nie liczą się z własnością prywatną Polaków, z ochroną środowiska naturalnego".

Przypomnijmy, że chodzi o zmianę przepisów, w myśl których odległość elektrowni wiatrowych od zabudowań ma być zmniejszona (obecnie jest to 700 m od zabudowań). Nowy projekt KO i Polski 2050 znalazł się w nowelizacji ustawy o wsparciu odbiorców energii. Projekt zakłada zamrożenie cen energii do czerwca 2024 roku.

Poseł Schreiber zastanawia się: - Kto jest autorem tej ustawy?

Według polityka PiS-u zastanawiający jest też okres, w jakim mają być chronieni odbiorcy energii: - Podejrzany może już wydawać się sam okres mrożenia cen, który akurat obejmie wybory samorządowe i europejskie, ale skandalem są też konkretne zapisy - mówił. Politycy PiS-u przekonują, że ceny powinny pozostać na takim samym poziomie nie przez pół, ale przez cały rok.

W konferencji w biurze PiS-u uczestniczył również Michał Krzemkowski, przewodniczący klubu PiS w sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego. Zapowiedziano skierowanie zawiadomienia do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a także do prokuratury regionalnej "w celu zweryfikowania nowelizacji ustawy".

Na temat planowanych zmian w przepisach dotyczących zarówno mrożenia cen energii na kolejne pół roku (obecne przepisy chroniące odbiorców obowiązują tylko do 31 grudnia 2023 roku) wypowiedzieli się również politycy Platformy Obywatelskiej w regionie.

Wrzutką na wrzutkę?

Poseł PO, Arkadiusz Myrcha odniósł się do poprzednich zmian w prawie, dotyczących inwestycji w farmy wiatrowe, a wprowadzonych jeszcze za rządów Zjednoczonej Prawicy. Odniósł się do trybu, w jakim zmieniono normę odległości z 500 metrów od zabudowań. - W trakcie drugiego czytania projektu ustawy, na samej końcówce, pan poseł Suski, chusteczka, karteczka papieru... zmieniał ręcznie odległości - mówił Myrcha. - I PiS to procedował. To była taka wrzutka na samym końcu procesu procedowania ustawy.

Odpierając zarzuty o nowej "wrzutce", tylko teraz dokonanej przez obecną większość parlamentarną - czyli o włączeniu przepisów dotyczących budowy elektrowni wiatrowych do projektu o dalszym zamrożeniu cen energii w Polsce - przekonuje, że obecnie jest to zupełnie "inne miejsce legislacyjne": - Mówimy już dzisiaj, w debacie publicznej o projekcie, który dopiero będzie procedowany.

Natomiast w kontekście samej zmniejszonej, proponowanej odległości od zabudowań mieszkalnych, w jakiej nowe wiatraki mogłyby powstawać, wyjaśnia: - Jaka by nie była zaproponowana odległość od zabudowań, zawsze będzie budziła dyskusje. Ta dyskusja będzie prowadzona na komisji, transparentnie, nie będzie pisana na kolanie.

Zdaniem Myrchy, w sprawie nagłaśnianej sprawy dotyczącej możliwych wywłaszczeń pod inwestycje wiatrowe, należy "studzić emocje". Z kolei senator Tomasz Lenz z PO odniósł się do kwestii pokrycia kosztów zamrożenia cen energii, w celu ochrony najbardziej wrażliwych odbiorców, z pieniędzy spółki Orlen: - Obowiązkiem firmy państwowej, Orlenu, czyli naszej, jest oddać te pieniądze Polakom - mówił Lenz. Jednocześnie stwierdził, że w spółka w ostatnich miesiącach "łupiła Polaków".

Warto przypomnieć, że według informacji, m.in. portalu Money.pl, składka, jaką Orlen miałby zostać obciążony z tytułu częściowego pokrycia wzrostu cen energii od stycznia 2024 roku, miałaby wynieść około 15 mld zł. To tej sprawy odniósł się, prezes spółki, Daniel Obajtek.

"Zastanawiam się, komu zależy na obniżaniu wartości koncernu Orlen i uderzaniu w jego stabilność finansową, i jaki jest tego cel. Projekt ustawy, o którym piszą media, nakładający na ORLEN składkę w wysokości 15 mld zł, oznacza 15 mld zł mniej na inwestycje w polską transformację energetyczną i inne inwestycje rozwojowe koncernu w Polsce oraz za granicą. Nie wspominając o tym, że już dziś ORLEN przekazuje miliardy na zamrożenie cen gazu w Polsce" - napisał Obajtek na platformie X.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska