https://pomorska.pl
reklama

Dyżury aptek w nocy i święta. Aptekarze nie chcą dyżurować bez potrzeby i za darmo

Rady powiatów ustalają dyżury aptek, ale zdaniem farmaceutów robią to z naruszeniem prawa. Sąd uznał rację farmaceutów i powiat musi zapłacić.

Farmaceuci nie chcą dyżurować w nocy, niedziele i święta bez potrzeby, uzasadnienia i za darmo. Teraz tak to w praktyce wygląda. Rady powiatów ustalają godziny dyżurowania aptek w swoich miejscowościach, nie biorąc pod uwagę apeli i opinii farmaceutów. Aptekarze z kolei skarżą uchwały powiatów do sądu. Starostwa w rewanżu nasyłają kontrole na apteki i donoszą do inspektora farmaceutycznego.

- Zawód aptekarza to jedyny zawód zaufania publicznego, który za pracę w porze nocnej, niedziele i święta nie jest wynagradzany. Za każdą pracę należy się zapłata - mówi mgr farmacji Paweł Stelmach, prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Łodzi.

CZYTAJ TEŻ: Łodzianie nadużywają leków. Rekordziści kupują w aptekach 30 różnych leków na receptę

Farmaceuta za taki dyżur nie dostaje ani złotówki, a koszt jednego nocnego dyżuru prezes Stelmach szacuje na 450-500 zł. Nocny obrót apteki w mniejszej miejscowości to średnio... 50 zł. A jeśli już on jest - jak mówią aptekarze - to najczęściej dzięki prezerwatywom i kubkom na mocz. Dlatego wielu aptekarzy z regionu zbuntowało się i przestało dyżurować. Tymczasem radni załamują ręce, bo powiaty płacić za dyżury nie chcą, a zgodnie z polityką zdrowotną dostęp do apteki mieszkańcy muszą mieć zapewniony.

Dyżurować przestała m.in. część aptekarzy z pow. sieradzkiego. Tak jest w Błaszkach i Złoczewie, mimo że rada powiatu przyjęła harmonogram dyżurów.

- Apteki nie mają jakiejkolwiek podstawy do uchylania się od obowiązku świadczenia usług społeczeństwu i podważania aktów prawa powszechnie obowiązujących - mówi Karol Rajewski, burmistrz Błaszek i rady powiatu. - Zaniechanie przez apteki obowiązku dyżurowania zagraża zdrowiu mieszkańców.

CZYTAJ TEŻ: Nielegalny eksport leków w Łódzkiem. Pacjenci bez lekarstw ratujących życie i zdrowie

Burmistrz Błaszek zaapelował do władz pow. sieradzkiego o zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez apteki, a radna, Katarzyna Paprota, złożyła wniosek o kontrolę jednej z aptek.

Tymczasem w pow. poddębickim już od kilku lat apteki nie pracują w nocy. Radni powiatowi we wrześniu przegłosowali projekt uchwały wprowadzającej od 31 października całodobowe dyżury dla ośmiu aptek w Poddębicach i trzech w Uniejowie, ale dyżury pozostają jedynie na papierze.

Problemu nie mają z kolei radni pow. radomszczańskiego, którzy dyżurów aptek nie ustalają od 2013 r. Nie widzą takiej potrzeby, bo od tego czasu pracę w mieście rozpoczęła całodobowa apteka przy ul. Przedborskiej.

Izba aptekarska kolejny już raz przypomina farmaceutom o możliwości zaskarżenia uchwały rady do sądu, powołując się na łamanie konstytucyjnych przepisów i ograniczanie prawa do swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej.

- Widzimy niewielkie poruszenie, ponieważ aptekarze boją się, są zastraszani podaniem do prokuratury i inspektora farmaceutycznego o cofnięcie zezwolenia na prowadzenie apteki - mówi prezes Paweł Stelmach.

Farmaceuci tłumaczą jednak, że dyżurów nie negują, ale mogą one doprowadzić ich do bankructwa. - Mamy teraz ponad 14,5 tys. aptek w Polsce, na jedną aptekę przypada 1,7 farmaceuty. To niemożliwe, by człowiek pracujący u siebie pracował cały dzień i całą noc. To jest niebezpieczne. Co więcej, w małych miejscowościach zazwyczaj nie ma lekarza dyżurującego w nocy i święta, więc mieszkańcy jeżdżą po receptę do większych miast, a tam są apteki całodobowe - mówi prezes Rady Aptekarskiej w Łodzi.

ZOBACZ TEŻ: Brakuje leków ratujących życie i zdrowie. Łódzcy aptekarze protestują

Sądy do niedawna trzymały stronę samorządów, wymuszając na aptekarzach stosowanie się do uchwał. Ostatnia decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu zmienia jednak wszystko. Uchwałę o dyżurach zaskarżyło troje aptekarzy z Pleszewa, a sąd przyznał im rację, uzasadniając, że: szczególna rola apteki nie może być podstawą do nadmiernego obciążania obowiązkiem pracy we wskazanych porach(...)”. Sąd dodał, że samorządy powinny stosować się do przesłanki, która jest w prawie farmaceutycznym, czyli dyżury „dostosowywać do potrzeb ludności”.

Samorząd w tym przypadku zlekceważył wnioski aptekarzy, wskazujące brak takiej potrzeby, a sąd uznał, że uchwała została podjęta z naruszeniem dóbr materialnych i pozostaje w sprzeczności z art. 2 Konstytucji RP. Powiat musi za to zapłacić.

WSP: KK, JD, TS

Dyżury aptek pod kontrolą

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Igma
W dniu 18.12.2016 o 13:07, Gość napisał:

Kubek na mocz jest najlepsza miara ... lepiej wypic z kubka niz z gwinta ...

Prawdziwi mężczyźni piją ze szklanek.

J
Ja85
Zawsze podają cenę bez problemu. Masz receptę? Nawet w internecie możesz sprawdzić w niektórych sieciach.
Chyba, ze masz jakiegoś syfa, to Cię to krępuje.
To poradzę - było nie puszczać się po krzakach z byle kim, to nie byłoby upokorzenia.
J
Ja85
Jest wolny rynek i każdy może wycenić pracę na ile chce. Właściciel wycenia swoją pracę w nocy na 500 zł i nic ci do tego buraku.
Chcesz zakładaj biznes. A zapomniałem, pewnie jesteś PiSdą, która dostaje zasiłki za darmo, a jak pleban nie patrzy, to idzie w nocy po gumy do apteki.
J
Ja85
źle ci wiadomo.
A skoro ekspedient, to chyba tylko monopolowe w nocy są czynne, zęby takie patolo jak ty mogło się napić taniego wina nad ranem.
C
Czubaczek
Od kiedy farmaceuta postanowił zostać podawaczem bez chęci porady i rozwoju własnej wiedzy o nowinki farmaceutyczne nie powinien być uważany za kogoś lepszego od ekspedienta. A z tego co mi wiadomo nie mają oni ekstra pensji za nocki.
A
ASx
500zl za 1 dyzur 12godzinny? skad takie koszta? Prąd? Pare lodówek i lampek? Pracownik dostaje 450zl za noc i narzeka ze nic nie ma?
G
Gość
W dniu 18.12.2016 o 11:23, koneser napisał:

Nie wszytskie są chamy i nie chcą pić prosto z flaszki

Kubek na mocz jest najlepsza miara ... lepiej wypic z kubka niz z gwinta ...

R
Rysiu
W dniu 18.12.2016 o 11:14, Igma napisał:

Cytat: "A jeśli już on jest - jak mówią aptekarze - to najczęściej dzięki prezerwatywom i kubkom na mocz." Kondome? To ja mogę zrozumieć.Kubki na mocz w nocy?Tego nie potrafię zrozumieć. Po co komu w nocy kubek? No chyba że, najpierw kubek, a na to kondom założyć?

 

Jedyne, co mi przychodzi na myśl to zrobienie szybkiego testu narkotykowego albo ciążowego. Ewentualnie komuś przypomina się w ostatniej chwili, że na jutro rano musi mocz do pracy dostarczyć.

k
koneser
W dniu 18.12.2016 o 11:14, Igma napisał:

Cytat:Tego nie potrafię zrozumieć. Po co komu w nocy kubek? 

Nie wszytskie są chamy i nie chcą pić prosto z flaszki

P
Panie
Prezesie
G
Gość
sklepom24 godziny i cała ta koteria zacznie inaczej śpiewać. Zakazali konkurencji między aptekami, utainili informacje o cenie leków tak by nie można było ich porównać między aptekami. Klient musi kupować w ciemno.
I
Igma

Cytat:


 "A jeśli już on jest - jak mówią aptekarze - to najczęściej dzięki prezerwatywom i kubkom na mocz."

 

Kondome? To ja mogę zrozumieć.
Kubki na mocz w nocy?

Tego nie potrafię zrozumieć. Po co komu w nocy kubek?

 

No chyba że, najpierw kubek, a na to kondom założyć?

 

G
Gość

apteka ma prawo doliczyć do produktu kupowanego w nocy i z tego prawa korzysta!

j
jsako

Kiedyś  dawno temu apteki na nocnym dyżurze realizowały tylko leki na receptę.

Może do tego wrócić to i farmaceuta tez człowiek sie wyśpi.

z
za dyżur
nieźle

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska