- Szanowni. Chcielibyśmy przeprosić za nieumyślne wprowadzenie w błąd podczas dzisiejszej konferencji prasowej. Zgodnie z zapewnieniami urzędu miasta, postępowanie przetargowe na modernizację linii tramwajowej nie obejmuje al. 23 Stycznia i ul. Hallera, w tym przejścia dla pieszych, zmian w roślinności i rozbudowy układu drogowego, o których mówiliśmy. Nasz błąd był spowodowany nieczytelną dokumentacją przetargu zawierającą komplet projektów na wspomniane wyżej odcinki, co potwierdza także duża liczba pytań od wykonawców i pięciokrotnie przesuwany termin rozstrzygnięcia – czytamy w poście umieszczonym przez grudziądzkie struktury Nowoczesnej.

O uwagach Nowoczesnej w sprawie modernizacji sieci tramwajowej przeczytać możesz tutaj
Do zarzutów odniósł się grudziądzki ratusz. Rzecznik Beata Adwent potwierdza, że fragment al. 23 stycznia od skrzyżowania z ul. Toruńską w kierunku ul. Focha nie jest objęty przebudową torowiska. - Dlatego obawy dotyczące likwidacji nowego bezpiecznego przejścia dla pieszych przy starostwie są bezpodstawne. W najbliższej perspektywie modernizacja obejmuje odcinek ul. Toruńskiej od al. 23 stycznia do ul. Marcinkowskiego, ul. Chełmińskiej od ul. Laskowickiej do ul. Kraszewskiego, oraz od pętli przy ul. Południowej aż do pętli na os. Rządz - tłumaczy rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Grudziądzu.
Działacze Nowoczesnej podtrzymują jednak uwagi dotyczące braku konsultacji społecznych oraz projektu modernizacji trasy od ul. Toruńskiej aż po pętlę na os. Rządz. Nadal wyrażają też stanowczy sprzeciw wobec planów wycinki 20 drzew na ul. Chełmińskiej oraz zachęcają do podpisywania petycji w tej sprawie na stronie www.petycja.lepszygrudziadz.pl. - Niezmiennie zachęcamy również do zapoznania się z projektami na stronie www.lepszygrudziadz.pl i przesyłania swoich uwag, które przekażemy władzom miasta – informują działacze lokalnych struktur Nowoczesnej.
Co na to ratusz? - Konsultacje społeczne dotyczące modernizacji sieci tramwajowej na wspomnianym odcinku prowadzone były na etapie tworzenia projektu, czyli kilka lat temu. Projekt finalnie zostanie zrealizowany w mniejszym zakresie niż pierwotnie zakładano. Dodatkowo będziemy robić wszystko, aby uratować jak największą liczbę drzew, które znajdować będą się na terenie budowy - tłumaczy Beata Adwent. - Drzewa przeznaczone do wycinki usytuowane są w miejscach wyjazdów na ul. Chełmińską i chodzi jedynie o te, które ograniczają widoczność, czym stwarzają realne zagrożenia dla kierowców, a także w miejscu lokalizacji miejsc postojowych. Tam, gdzie to jest możliwe, drzewa pozostaną - zapewnia Beata Adwent.
