https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci w żłobku w Sępólnie mogą same tworzyć posiłki. "To wzór dla innych"

Barbara Zybajło-Nerkowska
W żłobku jest kolorowo. Na zdjęciu w kąciku kuchennym Luiza Błażewska.
W żłobku jest kolorowo. Na zdjęciu w kąciku kuchennym Luiza Błażewska. BARBARA ZYBAJŁO-NERKOWSKA
Rzecznik praw dziecka docenił walory żłobka i postanowił wskazać placówkę jako dobry przykład i wzór do naśladowania, bo bardzo spodobał mu się sposób żywienia sępoleńskich maluchów.

Marek Michalak wskazał żłobek jako placówkę, która stosuje dobre praktyki żywienia i uznał, że na tym przykładzie można się uczyć. - Pan rzecznik docenił fakt, że dzieci mają przygotowywane posiłki w kuchni, a nie dostarczane przez catering - mówi Danuta Daszkiewicz, dyrektorka żłobka.

- Staramy się do tego przygotowywać posiłki z naturalnych produktów i wciąż się od dzieci uczymy. Na przykład tego, że maluchy chcą sobie robić kanapki same.

Dowiedz się więcej: Żłobek w Sępólnie już otwarty. Maluchy będą miały tu dobrze

Chodzi o to, że kiedy dzieci dostawały na talerzach przygotowany do zjedzenia chleb, najpierw rozbrajały kanapki na części pierwsze. Teraz dostają posmarowane kromki, a obok na talerzach produkty, które chcą sobie na nie położyć. - Mogą wybierać to, co im smakuje - dodaje Daszkiewicz. - Przyglądamy się też, co jedzą, żeby podawać te potrawy, które lubią. Rezygnujemy z tych, które im nie smakują. **Kładziemy jednak nacisk na zdrowe żywienie.
Rodzice też doceniają walory żłobka, w którym teraz znajduje się 60 maluchów i już zapisują dzieci na przyszły rok. - Część maluchów przejdzie w przyszłym roku do przedszkola i w ten sposób pojawią się wolne miejsca - mówi Daszkiewicz. - Rodzice, którym w przyszłym roku kończą się urlopy związane z urodzeniem dziecka, już wpisują się na listę. Jest ona otwarta i każdy może się na nią wpisać. Zainteresowanie jest duże.
Kto więc zamierza w przyszłym roku dać dziecko do żłobka, powinien o tym pomyśleć już teraz.

Czytaj e-wydanie »

**

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

 Dzieci osob , które pracuja co najmniej 56 godzin na dobe w Sepolenskim OPS, by sie normy godzinowe (by kasy publicznej nie okradac)  z etatow zgadzaly,  jak  przodowniczka dyr frolke. I  wszystko   dla dobra ludu , to jej dzieci  powinny miec  zlobku opieke co najmniej 56 godzin na dobe, podobnie jak dzieci burmistrza i burmistrzowej -takze zatrudnionej w OPS

G
Gość

tak to  juz wladza sobie poszeregowala lud , ze    Rolnicy w gminie Sepolno , burmistrzowi i Cygankowi zupelnie , jako Ludzie-Obywatele z prawami konstytucyjnymi,  sa zbędni.

Potrzebne  sa  pieniadze Rolnika i  i przymus pracy na roli. Bo jak rolnik zacznie zarabiac na chleb za Odra i  niemcowi ziemie sprzeda, to niemiec grunty rolne na przemyslowqe zrobi, ale wszystkie podatki z CIT  pojda do ojczyzny niemca, a nie do ysepolenskiego nacyelnika uryedu skarbowego.

N o  o   i niemcowi nie bedzie potrzebny zlobek na wsi ani szkola, ani nawet Stupalkowski na stanowsisku burmistrza,, 

   i na pewno  u niemieckiego biynesu  zaden darmozjad z rady gminy, czy z  pozostalej listy plac magistratu zya darmo  chleba nie dostanie

G
Gość

Drodzy Rolnicy ! głośno czytsjcie, i długo pamiętajcie jak Was ocenia chrabiostwo z  list płac służby  burmistrza  Stupalkowskiego i starosty Cyganka.

Narzekaja ze Rolnicy za malo characzu z rolnego nierobom z magistratu oddaja, i ze radnemu Jagodzinskiemu, czy zonie Cyganka  tylko na wycieczke do Watykanu starcza, a na Brazylie juz niie.

CITow od Rolnika chca.

Kazdy Rolnik,  na gminnych drogach budowanych przez burmistrza Stupalkowskiego,  to zbiory z pola z ledwoscia daje rade przewiezc tylko do stodoly, A  do CITow potrzebna infrastruktura przemyslowa na wsi. A jak jej burmistrz ze starosta i radnymi, za miliony pobieranych od Rolnika PLN-ow to winien tym bardziej oddac Rolnikowi conajmniej tyle ile  łącznie od Wszystkich Rolnikow wzial.

i z pewnoscia  po oplaceniu wszystkich kosztow funkcjonowania zlobka na kazdej wsi to jeszcze na Brazylie wlodarzom sepolenskiego magistratu wystarczy

a
ade
W dniu 09.10.2013 o 17:43, Gość napisał:

czy Dzieci Rolnika z gminy Sępólno krajeńskie burmistrz Stupalkowski   przyjmuje do tego żłobka . Jaka odplatnosc, w jakich godzinach dzieci maja  opieke w zlobku, i  jak Rolnik rozpoczyna prace od 6 rano, to o której żłobkobus  z pielęgniarką i kilkoma opiekunkami   przyjedzie zawiezc dziecko do zlobka, bo na wsi w   Zalesiu w ogóle nie dał  burmistrz Stupałkowski  gminnej komunikacji  , a na rowerze w mrozie o 6 z rańca niemowlaka 10 kilometrow wiesc to kurator Witkowska z OPS od razu  prokuratora przysle, i co  wtedy powiedziec ze  nie mam wiedzy ze  wola skorzystania z infrastruktury  zorganizowanej dla wiejskich rodzin z malymi dziecmi , przez burmistrza Stupalkowskiego,  powoduje zabranie praw do własnego dziecka, a slynne powiedzenie , w podobnych sytuacjach, pracownika socjalnego z OPS Sepolno brzmi: ignorantia iuris nocet !!!!, to dewiza pomagania ludziom zapoczatkowana przez ekipe Wróbel-Szulc-Grrochowska, a frolke kontynuuje jeszcze  z wieksza gorliwoscia i za duzo wyzszą gaże, przy pomocy dziesięciokrotnie wiekszej liczby personelu. Wiec nic nie pozostalo jak tylko czekac na żłobkobós do Zalesia, Iłowa, Jazdrowa, Wałdowa, i reszty wsi w gminie Sepolno, albo lepiej dac rowne prawa wszystkim mieszkańcom gminy, i w kazdej wsi otworzyc złobek, bo na wsiach opieka nad niemowlami jest bardziej potrzebna niz w miescie, gdzie jest duzo bezrobotnych i moga sie na prywatna nianie zatrudnic, a do wsi taki bezrobotny nawet nie ma czym dojechac  spod siedziby komunalnego apartamentu burmistrza miasta Sępólno Kraj

Może rolnicy zaczną płacić jak reszta podatników w miastach podatki, składki zusowskie i przestana jeździć prywatnymi samochodami na paliwie rolniczym to wtedy znajda się pieniądze na żłóbkobus. Sporo jeździłem po wsiach i jedno jest pewne - o godzinie 6 to wstaje 1% rolników a reszta gnije do południa. No chyba że jest czwartek lub piątek trzeba miastowym jajka , kury i inne wyroby sprzedać to wtedy jest zryw z rana... 

G
Gość

no jakas podkladka na ubywajace pieniadze z gminy musi byc, a tu i pozytek prywatny ma zona Stupalkowskiego i etat w pomocy spolecznej(do pilnowania prywatnego biznesu zlobkowego , i  zarazem prywatna opiekunke  do   wlasnego dziecka za publiczne pieniadze  tez ma p. Lidka i ojciec jej dzieci.

Ciekawe co na to Regionalna Izba Obrachunkowa i NIK?

 

bo księgowa ela po to jest zeby cymbaly nie wiedzialy, gdzie sie publiczne pieniadze podziały, Kolejny zalacznik dla kontrolera NIK-u za niewidzenie.

 

Znow kolejni  Mieszkańcy zostana ograbie,ni przez dyr  frolke,  z prawa do naleznych im publicznych pieniedzy, w formie zasilkow lub infrastruktury bytowej , ktora systematycznie, z korzyscia dla wladzy i siebie, uszczupla na szkode mieszkancow. Ale niewidzenie przestepczego procederu kosztuje, a burmistrz nie zamierza tego characzu uregulowac z osobistej-prywatnej  swojej kieszeni. A ze do pozytków  z obrotu komunalnym mieniem juz dawno sie przyzwyczail i szybko skonsumowal, to characz mus dac by zadna kontrola nie odzyskala widzenia razem z prokuratorem, i kanapeczki zrobione przez dzieci ze zlobka zamiast do ich zoladkow beda trafiac do swojego tatusia /wujka  do apartamentu, którego zalozycielem jest minister sprawiedliwosci, i gdzie niebo oglada sie w kratke

J
Judyta

Gratulacje. Oby tak dalej.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska