Dzieci z klas trzecich i piątych napisały testy z matematyki. Nie było łatwo

Uczniowie obecnych piątych klas to pierwszy rocznik, który w przyszłym roku będzie zdawał sprawdzian po szóstej klasie według nowych zasad. Oznacza to, że dzieci napiszą część z języka polskiego i matematyki oraz osobną z języka obcego. Zadania będą wyglądać inaczej niż do tej pory. Znajdą się w nich m.in. pytania wielokrotnego wyboru i te z luką do uzupełnienia.

We wtorek piątoklasiści mieli okazję przekonać się, co czeka ich z matematyki. - Łatwe były zadania zamknięte, natomiast otwarte okazały się zdecydowanie trudniejsze - mówią Julia Misztal, Julia Marczak i Estera Kawecka z SP 56 w Bydgoszczy. - Niektóre zadania były podchwytliwe, trzeba było zastanowić się nad rozwiązaniem. Na pewno był to test na myślenie.

Czytaj: Sprawdzian trzecioklasistów - odpowiedzi. Ogólnopolskie Badanie Umiejętności Trzecioklasistów

- Test był średni, ale jedno zadanie sprawiło mi kłopot - dotyczyło brył, których jeszcze nie przerabialiśmy na lekcji - mówi Dawid Skórzewski z klasy Va SP nr 1 w Toruniu. - Pozostałe pytania były proste: dodawanie, mnożenie to nic specjalnego, chociaż opinie były mieszane, niektórzy koledzy z klasy mówili, że egzamin był dla nich trudny. Czasu mi wystarczyło, ale tak na styk. Nerwy mnie nie zjadły, bo nigdy nie przejmuję się takimi testami.

Aleksandra Przybyłowska z SP nr 10 we Włocławku jest podobnego zdania: - Zadania o ułamkach zwykłych, ułamkach dziesiętnych jak również zadanie z diagramem, tabelą i cennikiem nie sprawiły mi żadnych trudności. Trudności sprawiło mi zadanie 15 oraz 14, ponieważ miałam problemy z ustaleniem jaką częścią działki jest sad, a także nie ustaliłam ile rodzice Ewy muszą zapłacić za lekcje tenisa.

Do łatwych nie należał też arkusz przygotowany dla dzieci z klas trzecich. - Zadania były na dodawanie, odejmowanie i mnożenie - wyliczają Zosia Sulkowska, Lena Jakubowska, Mikołaj Bistroń i Jakub Wróbel. - Trzeba było dokładnie czytać treść zadań, żeby je dobrze rozwiązać, bo niektóre były podchwytliwe. Skończyliśmy pisać przed czasem. Nie denerwowaliśmy się tym testem. Potraktowaliśmy go jak normalny sprawdzian, bo jak się człowiek za bardzo denerwuje, to potem robi błędy.

Zadowolone były dzieci z klasy III b z SP 10 we Włocławku. - Podobne zadania wykonywaliśmy z panią podczas lekcji i na kółku matematycznym. Dostajemy takie sprawdziany do wykonania w domu - zauważył Norbert Górczyński. - Część była łatwa, ale, na przykład zadanie o pędzlach wymagało już pomyślenia i policzenia - dodaje Oskar Ślubowski.

Wśród trzecioklasistów z toruńskiej "jedynki" zdania na temat sprawdzianu były podzielone. - Zabrakło mi czasu, jednego zadania w ogóle nie zdążyłam zrobić, a jedno o ołówkach i zeszytach było bardzo trudne i zaskakujące - żałuje Weronika Kosmela z IIIa. - Gdybym miała pół godziny więcej, może dałabym radę rozwiązać cały test.
- Bardzo się denerwowałem, ale na szczęście czasu było dla mnie dosyć, żeby zrobić wszystkie zadania - mówi natomiast Konrad Hoelke, również z IIIa. - Jedne zadania były bardzo łatwe, inne trudne, zauważyłem, że każde kolejne pytanie było coraz bardziej skomplikowane.

Zdanie trzecioklasistów potwierdzają nauczyciele. - Ogólnie test nie był trudny. Sporo zadań było na myślenie - mówi Elżbieta Kłudkowska, wychowawczyni klasy III b SP 10 we Włocławku. - Nacisk położono na kombinowanie, a mniej na typowe zadania na liczenie, jakie zwykle omawiamy na zajęciach. A dzieci wolą konkretne działania. Podczas testu warto było sobie rozpisać lub rozrysować działania. Najważniejsze było zrozumienie pytania, polecenia. Ci, którzy mają zajęcia dodatkowe z matematyki nie powinni mieć z tym kłopotu.

Ogólnopolskie Badanie Umiejętności Trzecioklasistów (OBUT) przeprowadzono po raz czwarty, natomiast Diagnoza Umiejętności Matematycznych uczniów szkół podstawowych (DUMa) odbyła się pierwszy raz. Oba testy przygotował Instytut Badań Edukacyjnych.