Nie wiadomo, jak skończyłaby się wyprawa kilkudziesięcioosobowej grupy dzieci z Rypina, gdyby stan autokaru, którym miały jechać nie sprawdzili policjanci.
- Po sprawdzeniu autokaru okazało się, że pojazd jest niesprawny - mówi Krzysztof Rogoziński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rypinie. - Z instalacji wyciekały płyny eksploatacyjne.
Kierowcy zabrano dowód rejestracyjny autokaru. Został odesłany do garażu. Przewoźnik, który miał obsługiwać wycieczkę z udziałem dzieci, przysłał jednak na miejsce inny, tym razem juz sprawny autobus.
Czytaj e-wydanie »