Wczoraj około godziny 15 dyżurny rypińskiej komendy otrzymał telefoniczną informację o kradzieży motoroweru.
- Na miejsce skierowany został patrol policji. Właściciel poinformował funkcjonariuszy, że pozostawił motorower na parkingu przy ulicy Sommera około godziny 12 - podaje asp. Krzysztof Rogoziński, oficer prasowy KPP w Rypinie. - Powiedział też, że miał on zabezpieczenie w postaci blokady kierownicy.
Czytaj: Mniej kradzieży, więcej pobić: statystyki rypińskiej policji
Zgłaszający wartość skradzionego jednośladu wycenił na 2,5 tysiąca złotych.
- Mundurowi sprawdzili teren miasta i w czasie patrolu przy nasypie kolejowym zauważyli leżący motorower - dodaje Rogoziński. - Jednoślad miał zerwaną blokadę oraz uszkodzoną stacyjkę. W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że kradzieży tej mogli dokonać dwaj nieletni.
Pojechali do ich miejsca zamieszkania i zatrzymali dwóch młodych ludzi. - 14-letni mieszkańcy Rypina przyznali się do popełnienia tego czynu i wyjaśnili, że wzięli motorower, aby nim pojeździć. Wszystko wskazuje na to, że to nie pierwszy ich taki wybryk - dowiedzieliśmy się od policji.
Ze względu na swój wiek odpowiadać będą przed sądem rodzinnym.
Czytaj e-wydanie »