Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziecko ma szmery w sercu... zbadają je za rok. Przez limity NFZ

Łukasz Ernestowicz [email protected] tel. 56 45 11 925
Do kolejek u specjalistów dla dorosłych pacjentów zdążyliśmy się już wszyscy przyzwyczaić. Niewydolny system służby zdrowia zaczyna jednak coraz częściej dotykać najmłodszych.
Do kolejek u specjalistów dla dorosłych pacjentów zdążyliśmy się już wszyscy przyzwyczaić. Niewydolny system służby zdrowia zaczyna jednak coraz częściej dotykać najmłodszych. Archiwum
- To chore, że roczne dziecko z wykrytymi szmerami na sercu musi czekać rok na badanie kardiologiczne - skarżą się grudziądzanie. Dyrektor szpitala odpowiada: - Ten horror funduje nam NFZ.

Do kolejek u specjalistów dla dorosłych pacjentów zdążyliśmy się już wszyscy przyzwyczaić. Niewydolny system służby zdrowia zaczyna jednak coraz częściej dotykać najmłodszych.

- Moja roczna córeczka dostała skierowanie do kardiologa. Na "bilansie" wykryto u niej szmery na sercu - mówi pani Agnieszka (nazwisko zastrzega do wiadomości redakcji). - Chciałam zarejestrować maleństwo do poradni specjalistycznej w szpitalu. Zaproponowano nam termin na październik. Ale dopiero w 2014 roku.

Przeczytaj: W samo południe: - Pacjent to święta rzecz?!

W rejestracji tłumaczono, że kolejki są tak ogromne, bo zgłasza się bardzo dużo rodziców z dziećmi.

Pozostaje prywatna wizyta u doktora

- To śmieszne tłumaczenie. Każde z tych dzieci może mieć problem z sercem i każde powinno być jak najszybciej przebadane - dodaje grudziądzanka. - Sama nie będę czekała i pójdę z dzieckiem na prywatną wizytę. Ale wielu rodziców nie stać na prywatne badania. Co oni mają zrobić?

Przeczytaj: Gdy lekarze nie podpiszą umowy z NFZ, płacić będą pacjenci

Rozwiązania nie widzą ani w grudziądzkim szpitalu, ani w Narodowym Funduszu Zdrowia.
- Ten horror z kolejkami funduje nam właśnie NFZ i ustalone limity na świadczenia medyczne - nie ma wątpliwości Marek Nowak, dyrektor szpitala w Grudziądzu. - Nieustannie spieram się z funduszem o zwiększenie limitów. Moim zdaniem NFZ powinien w ogóle zlikwidować limity przyjęć na badania kardiologiczne dzieci do 18. roku życia. Te badania nie są drogie, więc budżet NFZ-u nie ucierpiałby na tym.

NFZ zachęca, aby pukać do drzwi ministerstwa

Ale to nie takie proste.
- Oczywiście są takie świadczenia, na które nie ma ograniczeń przyjęć. Znajdują się one w tak zwanym pakiecie świadczeń nielimitowanych, które ustala ministerstwo zdrowia - odpowiada Jan Raszeja, rzecznik kujawsko-pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - Z propozycją włączenia badań kardiologicznych do pakietu dyrektor powinien zwrócić się do naszej centrali.

Czy można w jakiś sposób doraźnie rozwiązać problem? Jedynym wyjściem jest procedura pilnego skierowania.

Zobacz: W Chojnicach budują oddział dla sercowców

- Jeśli lekarz na skierowaniu zaznaczy, że badanie musi zostać wykonane pilnie, wówczas musimy je przeprowadzić w ciągu dwóch dni - mówi Marek Nowak. - Nie mamy wyjścia i w takiej sytuacji często przekraczamy limity NFZ-u.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska