Film powstał w ciągu kilku miesięcy. Sam pomysł pojawił się w zeszłym roku. Wówczas to dziennikarze TV Toruń Ewa Jarczyk i Sławomir Lewandowski wraz z szefostwem Centrum Kultury Zamek Krzyżacki postanowili nakręcić dokument o tym, jaką rzeczywiście rolę odegrali Krzyżacy w Toruniu i na całej ziemi chełmińskiej.
- Wydaje mi się, że taki film przybliży turystom, a także samym torunianom czasy średniowiecza i to, jak ludzie odbierali wtedy zarówno pojawienie się Krzyżaków w mieście, jak i ich panowanie - mówi Ewa Jarczyk, dziennikarka i autorka filmu.
Przez pola w poszukiwaniu historii
Autorka zapewnia, że zbieranie materiału do filmu było dla niej wielką przygodą.
- Żeby zrobić ciekawe ujęcia wchodziliśmy np. na katedrę św. Janów, gdzie było mnóstwo gołębi i pajęczyn - wspomina autorka. - To była wspaniała zabawa. Czuliśmy się tak, jakbyśmy na nowo poznawali miasto. Zdjęcia robiliśmy często po pracy, więc była też to dla nas odskocznia od teraźniejszości.
Ewa z pasją opowiada także o tym, jak z operatorem próbowali odnaleźć drzewo, na kórym krzyżacki komtur założył pierwszą strażnicę w Starym Toruniu.
W filmie podporą okazali się toruńscy historycy, którzy przybliżają moment pojawienia się zakonu krzyżackiego na ziemiach polskich. Wyjaśniają oni, jak niebagatelny wpływ mieli Krzyżacy na rozwój miasta.
To bowiem członkowie zakonu, którzy przywieźli ze sobą cywilizację zachodnią, zapoczą-tkowalil zmiany w architekturze czy prawie. Dziś często Krzyżacy nadal utożsamiani są z brutalną siłą, a nazwać kogoś Krzyżakiem to obelga.
Autorzy filmu podkreślają, że nie chcą upiększyć zakonników, a jedynie pokazać blaski i cienie tamtych czasów.
- Mam nadzieję, że dzięki tej produkcji będzie więcej inicjatywy, aby szukać zaginionych i zapomnianych miejsc w Toruniu - uważa prof. Krzysztof Mikulski. - Trzeba pamietać, że cegły pochodzące z rozbiórki zamku krzyżackiego służyły do budowy innych obiektów. Wiele kamienic jest po części zbudowany właśnie z tamtych elementów.
Nie tylko dla turystów
- Często zastanawiałam się, co by było, gdyby zamek nie został zburzony - mówi Ewa. - W filmie pokazujemy, dlaczego go zniszczono. Co było powodem.
Zamek zakonu został zniszczony w 1454 roku. Wtedy to w Toruniu wybuchło powstanie antykrzyżackie, które zapoczątkowało wojnę trzynastoletnią.
Dziś mamy jedynie ruiny, które przyciągają nie tylko turystów. Od dwóch lat przy ruinach istnieje Centrum Kultury Zamek Krzyżacki, który w planerze średniowiecznych murów urządza wiele imprez kulturalnych. Teraz także będzie wyświetlać film Ewy Jarczyk .
- To świetna okazja do prezentacji obrazu podczas Światowych Igrzysk Polonijnych 4 sierpnia - przekonuje Hanna Wittstock z Centrum Kultury Zamek Krzyżacki. - Dwa dni wcześniej film będzie można też obejrzeć w TV Polonia.
Film powstał także w wersji anglo i niemieckojęzycznej. Był już jednak pokazywany za oceanem - w Argentynie i Ekwadorze. Sponsorem produkcji jest Krzysztof Mielewczyk, właściciel hotelu 1231, który znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie z ruinami zamku.
Płytę DVD będzie można kupić za 10 zł przede wszystkim w Centrum Kultury Zamek Krzyżacki. Szef instytucji zastanawia się również nad innymi sposobami dystrybucji filmu. Niewykluczone, że pojawi sie on na straganach z pamiątkami.
Ewa Jarczyk myśli już o kolejnej produkcji. Tym razem chce nakręcić film o Zamku Bierzgłowskim, który również jest schedą po Krzyżakach.