Podobnych głosów na temat pseudoartystów, czyli wandali, paćkających lakierem po murach przyjmujemy ostatnio sporo. Kontaktują się z nami osoby prywatne i przedstawiciele administracji budynków.
Pani z okolic Kleeberga i Krzymińskiego zauważa, że skala problemu jest porażająca. - Ilość zapisywanych sprayem na naszych blokach wyrazów miłości do jednej słusznej drużyny piłkarskiej rośnie z każdym dniem. Na remontowanym w 2012 roku wieżowcu przy Kleeberga 8 pierwszy taki durny napis pojawił się już dwa tygodnie po zakończeniu prac - przypomina mieszkanka Rabina.
Przeczytaj również: Inowrocław: graffiti oszpecają domy, psują obraz miasta
Walka z wiatrakami
Kilka dni temu otrzymaliśmy informację od Jana Gapskiego, prezesa KSM. Dotyczyła zniszczenia przez pseudografficiarzy dopiero co wyremontowanego pawilonu przy Krzywoustego 23. - Jeżeli będziecie pisać coś na ten temat, to zaznaczcie, że zniszczeń dokonały dzieci i wnuki mieszkańców osiedla. Wandale - denerwował się prezes. I miał ku temu słuszne powody. Przemalowanie elewacji pawilonu to ponad 150 tys. złotych. - Mamy film, na którym widać twarze wandali - zapewnił prezes Gapski.
O pladze gafficiarzy mówi też Marek Gerus, wiceprezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. - Nowe elewacje długo nie wytrzymują. Natychmiast pojawiają się na nich napisy lub malowidła. Zniszczenia, których dokonują w ten sposób wandale szacujemy na kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie - twierdzi wiceprezes.
Zdaniem Gerusa, walka z grafficiarzami jest jak walka z wiatrakami. Dopóki mieszkańcy, którzy zauważą wandali w akcji nie będą od razu informować o tym policji, nie ma mowy, by wyłapać i ukarać chuliganów.
To przestępstwo
- Każde zgłoszenie dotyczące niszczenia budynków przez wandali traktujemy poważnie. Liczymy na pomoc mieszkańców Inowrocławia - zapewnia insp. Wiesław Dzierbicki, komendant powiatowy policji.
Czytaj również: Ściany w pokoju nastolatka: graffiti, fototapety i inne pomysły
Funkcjonariusz przypomina, że są różne kwalifikacje czynów związanych z "ozdabianiem" ścian napisami i sprayowymi kompozycjami. Głupia zabawa może skończyć się jednak nawet pozbawieniem wolności od kilku miesięcy do kilku lat.
Inspektor zdradza, że na jego polecenie osoby odpowiedzialne za zniszczenie elewacji pawilonu przy Krzywoustego ścigane są nie jako sprawcy wykroczenia, lecz jako sprawcy przestępstwa.
Czytaj e-wydanie »