- Serce się kraje, gdy się na to patrzy. Dla tych wandali nie ma żadnej świętości. Dewastują tak samo nowe, jak i zabytkowe mury. Trwa tutaj jakiś zmasowany atak. Aż trudno uwierzyć, że nie da się tego powstrzymać. Trzeba pilnie działać, bo zaraz całe Bydgoskie Przedmieście zniszczą! - alarmują mieszkańcy.
O tożsamość autorów dewastacji raczej pytać nie trzeba. Podpisują się na niszczonych przez siebie budynkach i murach wyraźnie, zostawiając logo klubu Elana, napisy typu "elanowcy" i wulgarne hasła w rodzaju: "je...ć Apator".
-Tylko na krótkim odcinku od ulicy Mickiewicza, przez Sienkiewicza do przystanku tramwajowego przy ul. Bydgoskiej naliczyłem takich dewastacji kilkanaście. A przecież to tylko część "dokonań" tych pseudikibiców w naszej okolicy - mówi pan Tomasz, który zrobił też zdjęcia zniszczeń. - Myślę, że dla prawdziwych kibiców Elany to "wiocha i siara". Jeśli ktoś na tych pseudokibiców może mieć wpływ, to chyba tylko kibicowska starszyzna. Lokalny patriotyzm tak nie wygląda...
Dewastacje pod okiem kamer miejskiego monitoringu
Wandale czują się bezkarni, choć przecież opisywana okolica podobno objęta jest czujnym okiem obserwowane. - W obszarze Przedmieścia Bydgoskiego zlokalizowane są 4 kamery monitoringu wizyjnego miasta Torunia - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu.
Jak przekazuje rzecznik, analiza zdarzeń z ostatnich dwóch miesięcy nie wykazała zgłoszeń związanych z uszkodzeniami elewacji kamienic w okolicy Przedmieścia Bydgoskiego. Toruńscy strażnicy miejscy nie ujęli również żadnego sprawcy niszczącego mienie. Co jednak nie oznacza, że municypalni nie przystąpią do działania.
-Prosimy świadków takich zdarzeń o telefon pod numer alarmowy 986, bądź wysłanie wiadomości sms pod numerem 608 668 986 do dyżurnego Straży Miejskiej. Szybka reakcja ze strony mieszkańca pozwoli nam ujęć sprawcę dewastacji, dzięki czemu nie uniknie on kary. Zostaną również nasilone działania kontrolne prowadzone przez patrole pełniące służbę w rejonie Przedmieścia Bydgoskiego - zapewnia Jarosław Paralusz.
Policja: "Ściganie sprawców dewastacji mienia na wniosek pokrzywdzonego"
Jak się okazuje, temat dewastacji na Bydgoskim Przedmieściu zdecydowanie lepiej znany jest toruńskiej policji. Najpierw wpłynęło do niej jedno zawiadomienie dotyczące napisów na budynku. Policjanci "prowadzą w tej sprawie czynności wyjaśniające" - słyszymy.
Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<
Polecamy: Dzieje się w Toruniu. Najlepsze zdjęcia fotoreporterów >>> TUTAJ <<<
-Nadmieniam jednak, że po uzyskaniu informacji o uszkodzeniu kolejnych elewacji policjanci podjęli działania mające na celu przyjęcie zawiadomień od pozostałych pokrzywdzonych. W ten rejon zostaną skierowane dodatkowe patrole. Jednocześnie wyjaśniam, że w świetle obowiązujących przepisów ściganie sprawców uszkodzenia mienia następuje na wniosek osoby pokrzywdzonej, tak więc konieczna jest wola zarządcy lub właściciela nieruchomości, by takie zawiadomienie z wnioskiem zostało złożone - przekazuje sierż. sztab. Sebastian Pypczyński ze służb prasowych Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Toruńska policja jednocześnie prosi mieszkańców o sygnały, gdy widzą, że niszczenie elewacji czy murów ma miejsce. - Po to, byśmy mogli zareagować jak najszybciej - tłumaczy.
Można się tylko domyślać, że chodzi o ujmowanie wandali na gorącym uczynku. Post factum, czyli gdy zostawią już zniszczenia na elewacji, ustalić ich tożsamość jest trudniej i jak wspomina sierż. sztab. Pypczyński, czyni się to dopiero po wniosku pokrzywdzonego.
Do tematu na łamach "Nowości" wrócimy.
Czytaj więcej artykułów tego autora >>> TUTAJ <<<<
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
