Upały zaskoczyły i w sanepidach mają pełne ręce roboty z badaniem wody. Po zgłoszeniu przez właścicieli kąpielisk do przebadania inspektorzy mają dwa tygodnie na sprawdzenie wody.
Głęboczek przed badaniem
W powiecie tucholskim pewne są kapieliska w gminie Lubiewo na Jeziorami Bysławskim w Bysławie oraz nad Zalewem Koronowskim w Zamrzenicy i w Suchej. Bezpiecznie, czyli bez narażenia na kontakt z bakteriami, jest także w gminie Tuchola nad jeziorami w Raciążu, Klocku, Białej oraz w Stobnie.
- W czwartek pobieramy wodę z pozostałych kąpielisk - _mówi Halina Hołody z sekcji komunalnej tucholskiego sanepidu. - Nieprzebadany jest popularny Głęboczek, bo nie było zgłoszenia z urzędu w Tucholi. Mam nadzieję, że woda w miejskim kąpielisku będzie odpowiadać normom, bo w poprzednich latach był kłopot z przezroczystością. Aby woda była zdatna do kąpieli, wszystkie parametry muszą być w normie. _
Mochel na szóstkę
Z kolei w powiecie sępoleńskim na dwanaście kąpielisk tylko trzy największe zostały sprawdzone. - Nad jeziorami Mochel, Sępoleńskim i Więcborskim woda jest dopuszczona do kąpieli - _mówi Elżbieta Estkowska, zastępca powiatowego inspektora powiatowego w Sępólnie. - Przed rokiem były kłopoty z sinicami w Sępoleńskim. Teraz nie było jeszcze fali upałów, aby te glony zakwitły. Badanie wody powtarzamy co miesiąc. _
Sanepid przy okazji bada też stan urządzenia kąpielisk. Estkowska przyznaje, że najsłabsza infrastruktura jest na plaży w Więcborku. - Kapieliska w Lubczy i nad jeziorem Mochel w Kamieniu wyremontowano - _przypomina. - Mochel to na pewno kąpielisko o najwyższym standardzie. Kto wie, czy nie ma szansy na status kąpieliska unijnego. _