Świadek wezwana na rozprawę, która odbyła się w czwartek w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy miała zeznawać w sprawie działalności jednego z najpotężniejszych gangów ostatnich lat. Grupa, którą według prokuratury kierował Tomasz B. „Kadafi”, działała w Bydgoszczy od 2001 roku. Na rozprawę wezwano prostytutkę pracującą przy drodze krajowej nr 10 w rejonie Wypalenisk.
Na pytanie o ewentualne związki finansowe łączące ją z ludźmi pracującymi dla „Kadafiego” odpowiedziała, że nie mieli żadnych wspólnych interesów. Zyskami z wykonywania swojej profesji miała dzielić się wyłącznie z „koleżanką” Sylwią.
Proces trwa od ubiegłego roku.
„Kadafi” to według prokuratorów szef gangu narkotykowego, który w ciągu 10 lat na sprzedaży amfetaminy, tabletek ekstazy i marihuany w Kujawsko-Pomorskiem zarobił ponad 21 mln zł. Ponadto grupa miała kontrolować i czerpać zyski z pracy prostytutek w Bydgoszczy i okolicach. Po rozbiciu grupy w 2011 roku w sądzie są w toku sprawy kilkudziesięciu osób związanych z gangiem.
„Maciula” natomiast, jeden z jego najbardziej zaufanych ludzi - jak to zostało wskazane w akcie oskarżenia - ma być odpowiadzialny za zabójstwo w kwietniu 2009 roku Kamila Ch. W lesie pod Bydgoszczą miał do niego oddać kilka strzałów z bliskiej odległości. Ofiara to diler narkotykowy, który - jak przekonują śledczy - próbował robić interesy na własną rękę i nie płacić „abonamentu” Tomaszowi B.
***
Info z Polski