W 2017 roku podczas prac związanych z budową nad Brdą apartamentowca Nordic Astrum w stronę rzeki zaczęła się osuwać skarpa, co stanowiło zagrożenie dla torowiska. Budowa całkowicie stanęła, ale problem pozostał. W 2018 roku z powodu powstania osuwiska, naruszenia konstrukcji nasypu oraz zniszczenia torowisko na odcinku ok. 200 m zamknięto część trasy przez Babią Wieś. Tramwaje całkowicie przestały tędy jeździć w 2020 roku.
W kwietniu 2021 r. teren, na którym miał powstać wieżowiec przejęła po spółce Nordic Development spółka B-29 z Radzymina. Nowy inwestor zapowiadał wówczas, że planuje kontynuację budowy. Formalności jednak wciąż się przedłużały, choć wreszcie pojawiło się światełko w tunelu. Jak poinformował bydgoski oddział „Gazety Wyborczej” inwestor niedawno otrzymał akceptację ekspertyzy w sprawie zabezpieczenia terenu. Teraz pracuje nad kolejnym dokumentem, aby móc przystąpić do robót na miejscu.
– Na początku sierpnia Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Bydgoszczy wydał decyzję akceptującą ekspertyzę oraz zaproponowane przez nas zabezpieczenie. Otrzymaliśmy ją ok. 15 sierpnia i od tego momentu mamy czas do końca października na przygotowanie projektu wykonawczego – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” inwestor, Leszek Potentas z Projektu B-29.
– Choć zaproponowane przez zespół ekspertów, geotechnika konstruktora oraz firmę Keller rozwiązanie zyskało akceptację, to powiatowy inspektor chce oprócz samego pomysłu zobaczyć gotowy plan tego jak to wykonać. Jak projekt zostanie zaakceptowany, rozpoczniemy roboty zabezpieczające – dodaje.
Krok po kroku
Zaznacza, że wybrane rozwiązanie w żaden sposób nie ingeruje w sąsiednie działki. Wszystkie prace mają odbyć się na terenie prowadzonej inwestycji.
– Musimy wykonać dookoła wykopu palisadę, to będzie konstrukcja zaporowa. Następnie trzeba będzie całkowicie zakopać wykop, aby palownica, maszyna ponad 80-tonowa, mogła podjeżdżać w odpowiednie miejsce. W kolejnym kroku trzeba będzie wybrać ziemię, która została naruszona na głębokość określoną w ekspertyzie. Wykonamy tam szczelną płytę betonową wraz z dodatkowym wzmocnieniem podłoża, która uszczelni dno wykopu. Dalej wykonamy balast obciążający, żeby płyta nie została wypchnięta przez wody podziemne – tłumaczy inwestor.
– Mamy czas do końca 2027 roku. Będziemy chcieli zrobić to jak najszybciej, niemniej jednak nie chcielibyśmy poprzez zbyt szybkie działania doprowadzić do kolejnego problemu. Wszelkie prace będą prowadzone pod stałym monitoringiem, zgodnie z zapisami ekspertyzy. To złożony proces, przeprowadzimy go zgodnie z harmonogramem, ale i możliwościami pogodowymi czy technicznymi. Pewnych prac np. nie jesteśmy w stanie wykonać podczas mrozów – stwierdza Leszek Potentas.
Za wcześnie by mówić o tym, kiedy może powstać sam apartamentowiec. – Na razie skupiamy się na wykonaniu projektu wykonawczego. Realizujemy to krok po kroku, ale cieszę się, że inwestycja wreszcie została odblokowana – uważa.
Co z torowiskiem?
Jak wpływa to na powrót tramwajów na Babią Wieś? Choć na realizację prac zabezpieczających inwestor ma czas do 2027 roku, jego zdaniem nie będzie przeszkód, aby prace przy torowisku prowadzone były wcześniej. Te roboty miasto realizować będzie we własnym zakresie. Podczas czerwcowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy wyraził nadzieję, że wyłonienie wykonawcy i przystąpienie do prac na torowisku będzie możliwe w 2025 roku.
