Ale nikotynę już tak. I - co ważne dla ich współpracowników, rodziny czy sąsiadów - nie dmuchają smrodliwym dymem, a najczęściej parą wodną.
Zgryz z zakazem
- Ta moda już dotarła do Gorzowa. Widziałem sklepy, które sprzedają te urządzenia. A prawo za tym nie nadąża - mówi Roman Maksymiak, dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacji.
Tłumaczy, że ma do rozwiązania nie taki znowu mały problem: czy i jak zakazać palenia (?) e-papierosów. - Bo gdyby przyjrzeć się dokładnie temu gadżetowi, to nie ma tam mowy o procesie spalania. Nie ma też oparów, które mogłyby przeszkadzać innym, ale z drugiej strony e-papieros wygląda jak zwykły. Skąd kierowca ma wiedzieć, że pasażer używa akurat takiego, a nie prawdziwego? Zastanawialiśmy się nad tym w firmie, ale na razie nie doszliśmy do żadnego rozwiązania - mówi dyrektor miejskiej firmy przewozowej.
Arkadiusz, który ma e-papierosa od niemal pół roku, nie rozumie, o co tyle hałasu. - Nie szkodzę innym. Sobie dużo mniej, niż kiedy paliłem prawdziwe fajki - tłumaczy.
Jego zdaniem moda na e-papierosy przeszkadza... producentom tych prawdziwych. - Może dlatego słyszę co jakiś czas, że w Polsce ma zostać wprowadzony zakaz ich używania i sprzedaży? - podejrzewa 27-letni gorzowianin.
Tutaj tak, tam inaczej
To prawda: Ministerstwo Zdrowia - jak podaje Gazeta Prawna - zastanawia się nad ustawowym zakazem.
- Elektroniczny papieros nie ma odpowiednich badań i norm bezpiecznego używania. Przyjmowanie niekontrolowanych dawek nikotyny grozi uzależnieniem od tego alkaloidu, a nawet przedawkowaniem - powiedział ,,GP'' rzecznik ministerstwa Piotr Olechno.
Podobne zakazy funkcjonują też w innych państwach. Wikipedia podaje, że np. w Austrii, Brazylii czy Hong Kongu. W Polsce, tak jak w Anglii, nie ma na ten temat jeszcze żadnych przepisów.
Źródło:
, Gazeta Lubuska:Nowa moda: e-papierosy. Jedni ich zakazują, u nas są legalne