https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Edwardowi Gierkowi - Włocławek

Barbara Jadzińska-Zgubieńska
A może: EDWARDOWI GIERKOWI NARÓD? Albo: EDWARDOWI GIERKOWI POLSKA? Jaka inskrypcja będzie stosowna na pomniku dla I sekretarza KC PZPR?

     - Nie ma co się nad tym zastanawiać - ucina pytania jeden z członków włocławskiego koła SLD "Celuloza". - O tym zdecyduje społeczeństwo, fundatorzy, ludzie, którzy wpłacą pieniądze na konto komitetu budowy pomnika. Chcemy przede wszystkim przypomnieć dobre czasy dla rozwoju Polski. Czasy, którymi należy się szczycić. Nie ma się czego wstydzić i z czego śmiać. W latach 70. we Włocławku było ze sto zakładów przemysłowych. A dzisiaj? Najwyżej dziesięć. Pogrzebowych firm chyba więcej jest niż przedsiębiorstw produkcyjnych.
     Nie chcą stawiać monumentu. Wystarczy skromne popiersie: - Dla skromnego człowieka, ale wielkiego patrioty, któremu trzeba przywrócić godność - uważa Józef Sompolski. Do swojego pomysłu przekonał kolegów z SLD. Odłączyli się od innych lewicowych kół w mieście, bo nie podobały im się "obniżające poziom adrenaliny spotkania, na których nie wypracowywało się niczego nowego." Utworzyli nowe koło SLD "Celuloza". Włocławianie kojarzą tę nazwę z jednym z największych zakładów przemysłowych w Polsce w latach PRL-u i ruiną, która dzisiaj po nim pozostała. Szkielety hal produkcyjnych w pobliżu ul. Płockiej mogłyby posłużyć za scenografię do katastroficznego filmu o upadku cywilizacji. Aż dziw, że w tym księżycowym krajobrazie pojawia się gdzieniegdzie gospodarczy "żywy organizm". Właśnie tutaj - w dawnej stolarni "Celulozy" - buduje domy na eksport jeden z SLD-owskich orędowników Edwarda Gierka.
     Towarzyszki i towarzysze, Rodacy!
     
- Decyzja zrodziła się na bazie przemyśleń dotyczących niszczenia polskiej gospodarki w ostatnich 20 latach i biedy, która ciągle narasta - tłumaczy Sompolski. - Gierek nie zostawiłby samotnej matki z sześciorgiem dzieci bez środków do życia. Sompolski też nie zostawia. Od 4 lat opiekuje się właśnie taką rodziną, bo jest "uczulony na biedę", która i jemu kiedyś mocno dała się we znaki. Dlatego zależy mu nie tylko na pomniku. Marzy mu się powołanie fundacji im. E. Gierka: - Dzięki temu można by ułatwić start życiowy młodej, zdolnej młodzieży, zwłaszcza wiejskiej, która nie ma dzisiaj nawet na bilet do miasta, a co tu dopiero myśleć o pieniądzach na studia. Najpierw jednak trzeba wynieść I sekretarza PZPR na pomniki. Na "bazie" tego, czego nie udało się zrobić w Polsce w ostatnich latach, ale czy "po linii"?
     - Ci, którzy się z tego pomysłu śmieją, to przechrzty, neofici. Ten śmiech to drapieżna i wroga propaganda środowisk prawicowych. Boją się, broń Boże, coś dobrego o gierkowskiej dekadzie powiedzieć, a sami jej wiele zawdzięczają - uważa Jarosław Piasecki z "Celulozy". - Pomnik to tylko bryła. Najważniejsze to dać świadectwo prawdzie, odkłamać historię, bo przecież III Rzeczpospolita nie wyskoczyła z piany jak Afrodyta, lecz powstała na jakiejś podstawie. Tymczasem w świadomości młodego pokolenia jest czarna dziura - była II RP, potem długo, długo nic, aż do czasów, gdy Wałęsa przeskoczył przez płot i zrobił III RP. Ja sobie nie życzę, by 10 lat mojego życia wymazano z historii Polski.
     W jakim punkcie miasta Gierek miałby dawać świadectwo czasów, gdy "Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej"? Jeden z członków SLD-owskiego koła "Pokolenie" zaproponował miejsce po pomniku Marchlewskiego.
     -Taka lokalizacja źle się kojarzy. Gierek nie był przecież rewolucjonistą. Chociaż można powiedzieć, że dokonał rewolucji w polskiej gospodarce - uważa Eugeniusz Wypijewski, trzeci z inicjatorów budowy pomnika Gierka. - Najlepiej prezentowałby się pomnik w jakimś miejscu znacząco związanym z jego dekadą. Może na terenie jakiegoś zakładu pracy zbudowanego w tamtych latach? Może na jakimś osiedlu albo bulwarach? Na pewno nie w centrum miasta, na placu Wolności.
     - Nie chcemy ze swojego pomysłu robić pępka świata - _dodaje Piasecki.
     Ostatni z pomników postawionych we Włocławku uczcił pamięć Prymasa Tysiąclecia, Stefana kardynała Wyszyńskiego.
     
- Niektórzy mówią nam, że powinniśmy o pomniku dla Gierka zapomnieć, bo dzisiaj posągi stawia się komu innemu. A my odpowiadamy: Gierek i kardynał Wyszyński nie mieli nic przeciwko sobie, to i na pomnikach nie będą sobie przeszkadzać - działaczy "Celulozy" nie zrażają oponenci. Zwrócili się do prezydenta Włocławka o wyznaczenie lokalizacji. Stanisław Wawrzonkoski, niegdyś sekretarz KW PZPR, odniósł się do tego zamysłu z dużą dyplomacją - ani na "tak", ani na "nie". Uznał, że trzeba poczekać, zobaczyć, jaka będzie społeczna reakcja.
     Socjalizm wrósł głęboko w życie naszej Ojczyzny
     
Ludzie zaczęli dzwonić z poparciem. Jeden z włocławian zaproponował wykucie postaci Gierka w piaskowcu. Gliwickie zakłady zaoferowały wykonanie odlewu. Już kiedyś robili Gierka. Był to najprawdopodobniej odlew popiersia I sekretarza, które w 1976 roku wyrzeźbił August Dyrda z Tych: - _Okazałe popiersie z brązu powstało na życzenie I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego w Bielsku-Białej, który chciał je wręczyć przywódcy PZPR na VI zjeździe partii
- opowiada Dyrda. - Zgłosił się do mnie pracownik sekretarza z prośbą: "Ratuj! W Bielsku nie ma rzeźbiarzy. Jak ty tego nie zrobisz, to mnie wyrzucą z roboty!" Dostałem zdjęcia i pracę wykonałem. Cieszyłem się. Gierek był przecież wielką postacią, zrobienie jego rzeźby dawało artyście rozgłos. Około 40-kilogramowa rzeźba nie uświetniła jednak zjazdu. Popiersie odlane w fabryce "samochodów dla Kowalskiego" miało wiele błędów. Przemieszczono Gierkowe ucho i nos. Nie zdążono na czas. Dyrda twierdzi, że jego dzieło trafiło w końcu do "ojca narodu": - Słyszałem, że stało przy kominku w mieszkaniu Gierków w Ustroniu. Chciałem je nawet wypożyczyć na wystawę z okazji 50-lecia mojej pracy twórczej. Ale kierownik galerii uznał, że Gierka nie będzie wystawiał. Przestraszył się społecznego odbioru. Zrezygnowałem z wystawy. Nie wiem, gdzie znajdują się jeszcze cztery głowy Gierka, które odlano według mojego modelu, ale bez mojej wiedzy. Podobno Gierek nie był zadowolony z pomysłu towarzysza z Bielska-Białej. Nie chciał pomników. Ziętek, I sekretarz w Katowicach, to co innego. Lubił siebie uwieczniać. Nie słyszałem, by poza mną ktoś jeszcze w tamtych czasach wykonał rzeźbę Gierka.
     **_Ukształtował myśli, ambicje i dążenia milionów Polek i Polaków
     
- Mamy poparcie Śląska i Zagłębia_ - zapewnia Sompolski. - Codziennie odbieram od tamtejszych mieszkańców setki telefonów. Oni zawdzięczają Gierkowi nie 10, a 20 lat dobrobytu. Senator Adam Gierek też akceptuje naszą inicjatywę. Liczba głosów, jaką uzyskał w wyborach i tłumy, które żegnały jego ojca na cmentarzu, są dla nas najlepszym dowodem na to, że społeczeństwo docenia osiągnięcia Gierka.
     

  • Z tegorocznych badań Ośrodka Badania Opinii Publicznej wynika, że ponad połowa Polaków odnosi się pozytywnie do dokonań Gierka i chciałaby żyć w latach 70. Największą aprobatę dla tamtych czasów wyrazili ludzie w wieku 40-49 lat (69 proc.), czyli ci, których start w dorosłe życie przypadł właśnie na lata 70. Co ciekawe, nawet wśród ankietowanych o prawicowych poglądach Gierek uzyskał pozytywną ocenę aż w 44 proc. Badani o lewicowej orientacji politycznej opowiedzieli się za Gierkiem w 75 proc.
         - Wyniki sondaży umacniają nas w naszym postanowieniu - cieszy się Sompolski. - Wiemy, że ludzie, którzy za Gierka mieli pracę, dobre zarobki i przeżyli najlepsze lata swojego życia, dzisiaj są gotowi oddać na jego pomnik swój ostatni wdowi grosz. Ludzie chcą Gierka, żeby odreagować zły czas, który po nim nastał. - Ale to nie jest inicjatywa, która obchodzi tylko pięćdziesięciolatków - zapewnia Piasecki. - Mamy odzew z Koła Młodych SLD. Myślę nawet, że można by, na zasadzie więzi międzypokoleniowej, rozpisać konkurs na wykonanie projektu pomnika wśród studentów Akademii Sztuk Pięknych - rozważa Piasecki.
         A Sompolski dodaje: - Młodzi chcą poznać tamte czasy. Do mnie zadzwoniła studentka z Torunia, która piszę pracę magisterską o Edwardzie Gierku. Pytała, czy nie mamy jakichś materiałów na ten temat.
         - No pewnie, że mamy - wtrąca Wypijewski. - W naszej pamięci. Dlatego nie musimy być badaczami historii, żeby mówić prawdę o latach 70. I dlatego mamy prawo je przedstawiać, oceniać i upamiętniać to, co na to zasługuje.
         Na VII Zjeździe PZPR wytyczyliśmy program wyrosły z patriotycznych aspiracji naszego narodu
         
    - To była wybitna osobowość. Mąż stanu, nie tylko w Polsce Ludowej, ale nawet w całym XX wieku - uważa Bogusław Jakubowski, przewodniczący Koła Weteranów Lewicy z Piotrkowa Trybunalskiego. Przez 37 lat pracował w milicji, dzisiaj na emeryturze. - Ścigałem tylko pospolitych przestępców - podkreśla Jakubowski. - Zaczynałem jako posterunkowy i doszedłem do stanowiska zastępcy komendanta milicji w Piotrkowie.
         Jakubowski i jego koledzy z koła weteranów (czterdzieści osób) domagają się, aby rondo związane z trasą szybkiego ruchu Warszawa - Katowice (zwane "gierkówką") zostało oficjalnie nazwane imieniem I sekretarza. Swój wniosek zgłosili do Rady Miejskiej. Rozpatrzyła go już komisja kultury. Pozytywnie. Teraz emeryci czekają na sesję, licząc na poparcie radnych lewicy. Ale nie są zbyt pewni sukcesu.
         Z wnioskiem o nazwanie ronda wystąpiła też grupa radnych prawicy. Chcą, aby skrzyżowanie nosiło imię Stefana kardynała Wyszyńskiego. Jakubowskiego to nie zraża: - Mamy jeszcze inne miejsca, które można by upamiętnić imieniem Gierka. Jest w czym wybierać. W latach70. powstało w Piotrkowie wiele pożytecznych obiektów dla ludzi, później wyrastały nam tutaj głównie budynki administracyjne.
         Ulicy imienia Edwarda Gierka chcą też w Słupsku. We wsi Waszkowskie koło Zduńskiej Woli mieszkańcy w czynie społecznym wypalają cegłę na salę sportową im. Edwarda Gierka. Tadeusz Wieloch, uczestnik tego przedsięwzięcia powiedział jednemu z dziennikarzy: "Edwardowi Gierkowi nawet nogi bym dziś umył, a potem jeszcze wodę z miski wypił". Za Gierka Wielocha stać było na sprzęt do gospodarstwa. Gdy sprzedał 3 tony zboża, mógł kupić nawozy na cały rok. Dzisiaj jego zboże leży w stodole i gnije.
         Droga dalszego rozwoju kraju i podniesienia jakości warunków życia prowadzi przez wyższą jakość pracy
         
    - Czy dzisiaj maszynista kolejowy jest w stanie opłacić studia swoich dzieci? - pyta retorycznie Piasecki. Jego ojca było na to stać, "bo Gierek myślał globalnie: o gospodarce, nauce, kulturze". W 1974 r. Piasecki zaczął studia na ATR w Bydgoszczy (Wydział Mechaniczny). Szansy danej przez państwo nie zmarnował. Był aktywnym działaczem Socjalistycznego Związku Studentów Polskich, członkiem Ogólnopolskiej Rady Studenckiego Ruchu Dziennikarskiego. - To były złote lata kultury studenckiej i w ogóle kultury, dostępnej dla każdego - wspomina Piasecki. - Mógł studiować każdy, kto chciał. Dzieci robotników i chłopów. To właśnie w tamtych latach otrzymało cenzus inteligenta wielu dzisiejszych działaczy lokujących się po prawej stronie sceny politycznej. Zapomnieli o tym... Wstydzą się tamtych czasów. Dlaczego wobec tego nie oddają teraz profesorskich nominacji wręczanych przez Jabłońskiego?
         Z nie mniejszą nostalgią wspomina tamte czasy Sompolski. Dostał pracę w wyuczonym zawodzie stolarza. Dokształcał się. Włocławskie Fabryki Mebli dały mu służbowe mieszkanie. I piął się coraz wyżej. Do kierowniczych stanowisk doszedł własną pracą, oczywiście dzięki Gierkowi.
         - Gdy ustąpił Gomułka, wstąpiła w nas nadzieja, radość. Poczuliśmy wiatr odnowy. Jakbyśmy mieli od początku budować Polskę po wojennych zniszczeniach - wyznaje Wypijewski. Zaraz po studiach został nauczycielem. Jak ojciec. To za jego namową wstąpił do PZPR. Ale szybciej od niego wyleczył się z partii. Już po 4 latach wystąpił z jej szeregów: - Już wtedy nie podobała mi się społeczna własność. Widziałem, jak rozkrada się to, co miało być nasze wspólne. Zdrowsza jest własność prywatna. Kapitalizm to ustrój przyszłości, ale nie ten pazerny.
         Koledzy Wypijewskiego z "Celulozy" mówią: "On najwięcej z nas wszystkich ma do powiedzenia o tym, czego się w życiu dorobił". Przez 2,5 roku pracował we włocławskim "Ursusie". Potem był dyrektorem uzdrowiska. Zajmował się instalacjami ciepłowniczymi w Wojewódzkiej Dyrekcji Rozbudowy Miast i Osiedli. Najlepiej mu się wiodło, gdy w latach 1980-1984 był prezesem spółdzielni transportowej. Jego pracownicy bardzo dobrze zarabiali. A on sam miał wtedy jedną z najwyższych pensji w województwie. - Moje zarobki nie spodobały się partyjnym działaczom. Powiedzieli kiedyś: towarzysz zarabia tyle, co wojewoda. Musiałem poszukać innej pracy.
         Dla Sompolskiego lata 80. też nie były najlepsze. W 1981 jako kierownik bazy sprzętowo-transportowej "Instal-Chemu" wystąpił przeciwko "Solidarności": - Przeciwstawiałem się strajkom. Byłem za to szykanowany. Solidarność kazała mi założyć opaskę, a ja musiałem listy płac dla ludzi robić, bo przecież czekali na wynagrodzenie. Wezwał mnie przewodniczący zakładowej "Solidarności" i zapowiedział: wylecisz stąd. Musiałem się zwolnić. Piasecki mówi, że jemu też źle "przysłużyła" się "Solidarność". Gdy we Włocławskich Fabrykach Mebli pełnił obowiązki dyrektora technicznego, związkowcy podstawili mu taczkę. Wszyscy trzej panowie z Celulozy podobnie oceniają to, czego się życiu dorobili. Mają mieszkania, domy, samochody, ale prawie wszystko na kredyt.
         Wykonanie tych zadań wymagać będzie uporu, zdwojonych wysiłków, a niekiedy nawet i wyrzeczeń
         
    Działacze z "Celulozy" uważają, że co najmniej połowa Włocławka będzie za postawieniem Gierkowi pomnika. Prawie zawsze biedne miasto tylko w jego czasach poczuło, co to jest boom inwestycyjny. Ludzie do dzisiaj korzystają z dróg, które powstały w latach 70., mieszkają na osiedlach, które zawdzięczają Gierkowi. Wtedy ruszyły "Azoty", "Ursus", fabryka domów. Zabójcza dla zdrowia chemia dała tutejszym ludziom życie.
         - To nie ludzie szukali wówczas pracy, to zakłady szukały ludzi do pracy - mówi Wypijewski. - Gierek dał Polakom 2 mln 600 tys. mieszkań! Niech mi ktoś pokaże taki drugi okres w naszej historii?! Oczywiście standard tych mieszkań może budzić teraz wątpliwości. Z pewnością jednak spodobałyby się bezdomnym i bezrobotnym.
         - Dzięki inwestycjom przemysłowym, rozwojowi mieszkalnictwa i napływowi kadry do nowo budowanych zakładów Włocławek mógł stać się później stolicą województwa - przekonuje Piasecki. - Czas przywrócić cześć człowiekowi, który tak wiele zrobił dla Polski, a został, niestety, opluty i zniesławiony. Ale co z długiem, który pozostał z tych "świetlanych" lat Gierka?
         - Polska była co najmniej 10 lat do tyłu w porównaniu z CSRS i NRD, a do Zachodu brakowało jej wtedy ze 25 lat. Jak miała wyjść z zacofania bez zaciągania kredytów? - mówi Wypijewski. Za te pieniądze Gierek przeobraził kraj w wielki plac budowy. Można było wtedy godnie pracować, mieszkać, uczyć się, wypoczywać. Gdyby Gierka nie odsunięto od władzy, wyciągnąłby kraj z długów.
         A co z represjami politycznymi, ścieżkami zdrowia po wypadkach czerwcowych w 1976 r.? - Gierek nie splamił się krwią robotników - twardo obstają przy swoim działacze "Celulozy", a historykom twierdzącym co innego odpowiadają: - Niech mówią o tym ci, którzy ten okres pamiętają.
         Stawiamy, drodzy towarzysze, sprawę jasno, bez niedomówień, bo tylko w ten sposób można pozyskać miliony patriotów do myślenia i do działania w imię żywotnych interesów naszego państwa i narodu (..)
         PS.
    Śródtytuły pochodzą z przemówienia E. Gierka.
         Z komitetem budowy pomnika Edwarda Gierka można się kontaktować pod nr tel. (054) 2352593 lub 0601713047
         

  • Prezentujemy nagrodzone prace laureatów dziennikarskiego konkursu pn. "Najlepszy reportaż 2001 roku", zorganizowanego przez Zarząd Pomorsko-Kujawskiego Oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy RP. Przypomnijmy: pierwszej nagrody nie przyznano, dwie równorzędne drugie nagrody zdobyły MAŁGORZATA ŚWIĘCHOWICZ z "Gazety Pomorskiej" i BARBARA JADZIŃSKA-ZGUBIEŃSKA ("Express Bydgoski"), a trzecią - RADOSŁAW RZESZOTEK ("Nowości"). Pracę Radosława Rzeszotka już publikowaliśmy. Dziś prezentujemy reportaż Barbary Jadzińskiej-Zgubieńskiej.
         
  • emisja bez ograniczeń wiekowych
    Wideo

    Biznes

    Polecane oferty
    * Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
    Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska