- Chcemy pracować, nie strajkować! - skandowali przed siedzibą Izby Celnej w Toruniu pracownicy chełmżyńskiego Bioetanolu.
Trzymali transparenty z hasłami: "Nie dobijać Bioetanolu", "Precz z samowolą!" Przyjechali, by protestować przeciwko decyzjom urzędników, które spowodowały wstrzymanie produkcji w zakładzie.
Produkcja ruszy?
- Wcześniejsze rozmowy z celnikami nic nie dały - mówi Wojciech Szczypiorski, uczestnik protestu, który pracuje w chełmżyńskim zakładzie od 2000 roku. - Nie wiem, czym podyktowane są działania celników. Produkowaliśmy nasz alkohol od wielu lat i wcześniej nie mieli do nas pretensji.
Podczas gdy pracownicy protestowali pod oknami Izby Celnej, zarząd spółki spotkał się z jej dyrekcją. Po trwających około godziny rozmowach udało się dojść do porozumienia.
- Dyrektor Izby Celnej zadeklarował załatwienie naszej sprawy do końca czerwca - mówił chwilę po zakończeniu rozmów Roman Mierzwa, prezes zarządu. - Zadeklarował pomoc w rozwiązaniu problemu i spotkanie z naczelnikiem urzędu skarbowego w Bydgoszczy w celu odblokowania naszych kont. Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, są szanse na wznowienie produkcji.
Ze spotkania zadowoleni są również celnicy.
- Od maja realizujemy nasze wspólne ustalenia - podkreśla Wojciech Baranowski, dyrektor Izby Celnej w Toruniu, który zaznacza, że protest go zdziwił.
Oskarżenia
Przypomnijmy: batalia pracowników Bioetanolu z celnikami trwa już od lutego. Wtedy celnicy zabronili produkcji alkoholu etylowego - bo uznali, że można z niego wyprodukować alkohol pitny. Nałożyli też na firmę nakaz zapłacenia akcyzy. Wstrzymano produkcję, a komornik zajął konto spółki. W maju wszystko wskazywało na to, że porozumienie jest już osiągnięte. Tak się jednak nie stało.
Dlaczego? - Warunki współpracy nie zmieniły się od maja - mówi Wojciech Baranowski. - Pracownicy Bioetanolu są niezorientowani. Pan Grabowski przyznał się, że dezinformuje ludzi.
- Dziwię się tym słowom dyrektora - mówi Krzysztof Grabowski, dyrektor finansowy spółki. - Nie chciałbym zaogniać konfliktu w napiętej już sytuacji, więc powiem tylko, że nic takiego nie miało miejsca.
Zarząd Bioetanolu dogadał się z celnikami. - Mamy nadzieję, że produkcja ruszy już wkrótce - mówi Roman Mierzwa, prezes spółki.
