https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ej kierowcy, omijajcie góry, ronda i ulice

Tekst i fot. ALEKSANDER KNITTER
Na zdjęciu Roman Szczap i Andrzej Twork z  Watozu
Na zdjęciu Roman Szczap i Andrzej Twork z Watozu
Co pięć minut z budowy chojnickiej obwodnicy wyjeżdża na chojnickie ulice ciężki sprzęt.

Na nieszczęście kierowców przez cały rok będzie on jeździł głównymi ulicami miasta.

Samochody, które ważą nawet 40 ton, będą jeździć od strony osiedla Kolejowego ulicą 14 Lutego do ronda i ulicą Sukienników i Gdańską aż za miasto, do skrzyżowania "berlinki" z drogą na Pawłowo. - Musimy wszyscy uzbroić się w cierpliwość. Na nasze drogi wyjedzie kilkadziesiąt ciężkich pojazdów, ale innej możliwości nie ma. Pomyślmy, że już niebawem cały ruch tranzytowy zostanie puszczony obwodnicą. Kierowcy z tych firm są też przez nas pouczeni, jak mają zabezpieczyć samochody, aby nie narobić żadnych kłopotów - mówi Tomasz Kąkolewski z chojnickiej policji.

Pierwotnie ciężkie auta miały jeździć ulicą Brzozową, ale ze względu, iż ta jest dopiero co wyremontowana to szkoda jej niszczyć. Tędy będą za to wracać puste samochody.

- Gdyby czas budowy obwodnicy był dłuższy, moglibyśmy użyć mniejszego sprzętu - tłumaczy Roman Szczap, kierownik budowy z firmy Watoz, która wynajmuje sprzęt wykonawcy. Tomasz Rogall, przedstawiciel Budimexu, tłumaczy, że właśnie ten rok będzie najbardziej uciążliwy dla mieszkańców. - Obecnie budujemy kilka obiektów mostowych, prace trwają jednocześnie na sześciu kilometrach obwodnicy i ciężki sprzęt musi dowieźć i wywieźć różne materiały.

Wniosek dla mieszkańców i kierowców jest prosty. Lepiej wybrać drogi północnej części Chojnic, a więc od ronda w stronę osiedla 700-lecia, Hallera czy Kaszubskiego i omijać ulice Brzozową, Gdańską czy Sukienników. Wykonawcy zapewniają też, że jeśli w sezonie zajdzie taka potrzeba, prace i transport będą kontynuowane również w nocy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska