Taki już los profesjonalnego sportowca, że gdy inni odpoczywają, on musi wylewać pot na treningach. Tym bardziej, że Polska Liga Koszykówki jest nieubłagana i zaplanowała kolejkę ligową na 29 grudnia. Tego dnia włocławianie na inaugurację rundy rewanżowej podejmą Polonię 2011 Warszawa (Sportino Inowrocław wyjedzie do Starogardu Gd.). Na pocieszenie - za oceanem w lidze NBA przerwa trwa... jeden dzień. Mecze nie będą rozgrywane jedynie w wigilię, a pomiędzy 23 a 31 grudnia odbędzie się w sumie... 60 spotkań. Nawet w Nowy Rok nie ma taryfy ulgowej. W polskiej lidze przerwa potrwa dziesięć dni - od 19 do 29 grudnia. W nowym roku PLK wróci na parkiety 3 stycznia (Anwil w Sopocie w meczu "telewizyjnym", a Sportino podejmie Kotwicę Kołobrzeg).
W drugie święto wieczorem
Włocławscy koszykarze na krótko rozjadą się w swoje strony. Wczoraj zjedli uroczystą wigilię i już w drugie święto muszą zameldować się na wieczornym treningu. W najgorszej sytuacji są Amerykanie, bo niemożliwa jest ich daleka podróż w rodzinne strony. Odwrotny kierunek wybrała rodzina Alexa Dunna, która przyleciała do Polski. W kraju zostają także Bośniak Mujo Tuljkovic, do którego przyjechała przyjaciółka Maja, a także Serb Nikola Jovanović, do którego również przyjechała przyjaciółka. I również ma na imię Maja. Być może wszyscy spędzą okres świąteczny we Krakowie - Tuljkovic ma tam wielu znajomych z okresu gry w Wiśle, Dunn już spędzał tam święta i bardzo mu się podobało. Z dala od rodzin święta i Sylwestra spędzą natomiast James Joyce i Rashard Sullivan. W znacznie łatwiejszej sytuacji są pochodzący z Inowrocławia Krzysztof Szubarga, Wrocławia - Kamil Chanas, Stalowej Woli - Bartłomiej Wołoszyn, Rudy Śląskiej - Andrzej Pluta i Tychów - Wojciech Barycz. Obecnie dom rodzinny Andrzeja Pluty mieści się w Radzionkowie, ale koszykarz zadomowił się we Włocławku i być może zostanie na miejscu.
Nie zmienia to faktu, że i tak o spędzeniu całych świąt z rodzinami wszyscy mogą tylko pomarzyć.
Jeden bilet - dwa mecze
Przełom roku będzie dla Anwilu bardzo intensywny, bowiem w dziewięć dni rozegra aż trzy mecze. Za oceanem to dawka normalna przez ponad pół roku, ale w polskiej lidze to ciągle rzadkość. Takie porównania zresztą to wyłącznie ciekawostka, skoro w NBA rozgrywa się ponad 80 spotkań w sezonie, a w Polsce o 50 mniej.
W ostatnim w tym roku meczu włocławianie podejmą młodzież Polonii 2011 i są zdecydowanym faworytem. Do tego czasu drobny uraz powinien spokojnie zaleczyć Joyce, który nie grał w ostatnim spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola. W pierwszej kolejce 2010 r. Anwil czeka 3 stycznia bardzo ważny i trudny mecz w Sopocie z Treflem, a trzy dni później ze Zniczem Jarosław w czwartej rundzie Pucharu Polski. Wszyscy kibice, którzy kupią bilet na Polonię będą mogli na niego również wejść na spotkanie ze Zniczem. - Przywiązujemy dużą wagę do Pucharu Polski i chcemy, aby kibice nas licznie wspierali z trybun. Stąd tego typu akcja - mówi Zbigniew Polatowski, prezes klubu. - Zamierzamy również zaprosić szkoły i ciągle uatrakcyjniać nasze widowiska.
Według danych, zbieranych przez PLK, właśnie we Włocławku jest największa koszykarska widownia w Polsce - średnia 2,5 tys. (z tego 1,5 tys. sprzedanych karnetów). Również Anwil jest zespołem, który na wyjazdach przyciąga najwięcej fanów koszykówki. Drugie miejsce zajmuje Asseco Prokom Gdynia. A w tabeli ligowej kolejność zespołów jest dokładnie odwrotna. Jak będzie na koniec rundy zasadniczej?