Firma "Remondis", współorganizator zbiórki, poinformowała wszystkie szkoły i przedszkola uczestniczące w konkursie, że z powodu niekorzystnych warunków finansowych, makulatura przyjmowana będzie bezpłatnie. Do tej pory cena za pełen pojemnik tj. za 200 kg wynosiła 21,40 zł. Aktualnie firma nie jest w stanie wypłacić placówkom tej kwoty.
- Cena skupu makulatury spadła o 90 proc. - informuje rzeczniczka prasowa "Remondis" Bożena Pawlak. - Za tonę dostajemy obecnie około 30 zł. Rok temu było to 300 zł. Aby dostarczyć papier dalej, musimy go najpierw obrobić, przesortować. Trzeba zapłacić ludziom za pracę i oczywiście pokryć koszty transportu.
Nie patrzą na pieniądze
A co na to dzieci i młodzież - odbiorcy licznych apeli o zbiórkę zużytego papieru, uczestnicy konkursów o tematyce proekologicznej? - Dzieci są bardzo zaangażowane. Nie patrzą na pieniądze - komentuje pracownik metodyczny Kujawsko-Pomorskiego Centrum Edukacji Ekologicznej Marek Błaszek. - Młodzież ma już we krwi ochronę środowiska - dodaje.
- Dzieciaki cały czas chętnie uczestniczą w zbiórce makulatury. Bardzo aktywni są również rodzice - mówi Ewa Bryk, koordynator konkursu w Przedszkolu nr 9 w Bydgoszczy.
Konkurs trwa
Z uwagi na złą koniunkturę, surowce wtórne przyjmowane są nieodpłatnie. Co na to dzieci i młodzież?
Duże zainteresowanie widać na podstawie liczby placówek uczestniczących w konkursie: - Do konkursu przystąpiło 35 szkół podstawowych oraz 10 przedszkoli - informuje Marek Błaszek. - Bardzo się cieszymy, że dotychczasowe starania uwrażliwiające młodych ludzi na ochronę środowiska, nie poszły na marne.
Konkursu nie przerwano.
"Remondis" nie pobiera opłat za transport makulatury ze szkół i przedszkoli.Informuje, że jak tylko sytuacja wróci na normy, obowiązywać będzie poprzednia wersja regulaminu. Nie to jest jednak najważniejsze dla młodych bydgoszczan. Wypracowane postawy ekologiczne ukierunkowane są na pomoc środowisku. Oby tak dalej.