Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekspresowo zawiesili plany drogi S-10. Co dalej?

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
- Unieważnienie przetargu oznacza na razie to, że inwestycja zostanie opóźniona przynajmniej o rok - powiedział wczoraj na zwołanej w Bydgoszczy konferencji Paweł Olszewski.
- Unieważnienie przetargu oznacza na razie to, że inwestycja zostanie opóźniona przynajmniej o rok - powiedział wczoraj na zwołanej w Bydgoszczy konferencji Paweł Olszewski. Łukasz Kasprzak
Unieważniono przetarg na dokumentację tej ważnej dla regionu trasy. Oficjalnie z powodu wygórowanych żądań finansowych oferentów.

Paweł Olszewski, bydgoski poseł PO i były wiceminister infrastruktury, uważa że to celowe działanie rządu PiS, który szuka oszczędności, by zrealizować swe obietnice wyborcze. Jego zdaniem, to także osobista zemsta PiS-u na nim, na prezydencie Bydgoszczy Rafale Bruskim i na samym mieście. Poseł Piotr Król (PiS) zaprzecza.

Odpowiedź na pytanie jak konkretnie przebiegać będzie ta trasa, ale tylko na odcinku Bydgoszcz - Toruń, miało dać Studium Techniczno-Ekonomiczno- Środowiskowe (STEŚ) wraz z materiałami do decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. I właśnie unieważniono przetarg na tę dokumentację.

Ceny zaproponowane przez oferentów w przetargu na dokumentację drogi S-10 przekroczyły kwotę jaką Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przeznaczyła na to zadanie. I jest to powód unieważnienia przetargu na Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe (STEŚ)- podaje oficjalnie bydgoski oddział GDDKiA.

- Na STEŚ przeznaczyliśmy 1 milion 51 tysięcy złotych, ale oferenci żądali od 2 do ponad 6 milionów- wylicza Tomasz Okoński, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału GDDKiA.

- Unieważnienie przetargu oznacza na razie to, że inwestycja zostanie opóźniona przynajmniej o rok - powiedział wczoraj na zwołanej w Bydgoszczy konferencji Paweł Olszewski. - Zostałem już wcześniej powiadomiony, że taka decyzja zapadnie. Przykro mi, że nowy rząd podejmuje tak populistyczne decyzje. Liczyłem na wsparcie budowy S-10 pochodzących z naszego regionu posłów PiS, ale zawiodłem się. Na moją interpelację w tej sprawie nie odpowiedział także minister infrastruktury.

Paweł Olszewski uważa, że jest to decyzja polityczna, bo posłowie PiS zwracali uwagę, że uczestnictwo prezydenta Bruskiego w manifestacjach KOD-u jest nie na miejscu i może to się nienajlepiej skończyć dla Bydgoszczy.

- To pierwsza inwestycja drogowa, którą resort infrastruktury skasował - kontynuuje Olszewski. - Rząd szuka pieniędzy na sfinansowanie swoich obietnic wyborczych. To dewastacja państwa. Mówi się nawet o zmianie standardu niektórych dróg ekspresowych na tańsze 2 lub 1.

Polityk PO nie obawia się wstrzymania budowy obwodnicy Inowrocławia, ale ma wątpliwości co do planowanych obwodnic Sępólna i Kamienia Krajeńskiego.

- Z tym, co się stało, nie mamy nic wspólnego - stwierdza Piotr Król, bydgoski poseł PiS, członek sejmowej Komisji Infrastruktury. - Dziwię się, że poprzednia ekipa rządząca nie zarezerwowała na dokumentację dotyczącą studium drogi więcej pieniędzy. Nie wiedziała jakie są realia? I dziwię się zachowaniu dyrektora bydgoskiego oddziału GDDKiA, bo przed unieważnieniem przetargu powinien był wystąpić o przyznanie większej kwoty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska