Elana - Chojniczanka
Oba nasze zespoły przed sezonem zapowiadały walkę o awans do pierwszej ligi. Po zakończeniu rundy jesiennej nie byli bez szans na realizację swojego celu. Niestety, oba nasze zespoły cechowała kameleonowa forma, a na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy znaleźli się Miedź Legnica i GKS Tychy.
Zapis relacji na żywo tutaj
Dziś piłkarze Elany poprawili sobie nieco humory. W pierwszej części gry stworzyli sobie kilka sytuacji do zdobycia bramki. Po dośrodkowaniu z wolnego Marcina Wróbla niecelnie "główkował" Wojciech Świderek. W pierwszym kwadransie gry torunianie wyprowadzili też groźną kontrę, ale Damian Sędziak uderzył słabo, choć mógł podawać do lepiej ustawionego Karola Lewandowskiego.
Tuż przed przerwą Tomasz Rogóż podawał do Radosława Mikołajczaka. Ten drugi efektownie zgasił piłkę, ale przed oddaniem strzału spod nóg zgarnął mu ją bramkarz Chojniczanki. Przyjezdni w pierwszej połowie zdołali umieścić, podobnie jak gospodarze, piłkę w siatce, ale sędzia odgwizdywał "spalonego".
Po zmianie stron tempo meczu znacznie spadło. Nielicznie zgromadzeni kibice na stadionie przy ulicy Bema nie widzieli zbyt wiele sytuacji strzeleckich. Ale doczekali się bramki - w 55. minucie jedynego gola strzelił Arkadiusz Czarnecki.
Analiza meczu w poniedziałkowej "Gazecie Pomorskiej"!
Elana Toruń - Chojniczanka Chojnice 1:0 (0:0)
ELANA: Kryszak - Bartkiewicz, Czarnecki, Wróbel, Gajda (90. Wypij) - Świderek (46. Kikowski), Młodzieniak - Mikołajczak, Rogóż, Sędziak - Lewandowski (46. Bołądź).
CHOJNICZANKA: Misztal - Gogol, Sierant, Parzy, Iwanicki - Trojanowski, Pach, Atanacković, Wasikowski (76. Juchacz) - Kaźmierowski (64. Tatara), Pieczara (85. Gregorek).