W piątek o godz. 17 na murawę Stadionu Miejskiego przeciwko żółto-niebieskim wybiegnie jedenastka Tura Turek. To niedawni rywale podopiecznych Dariusza Durdy w rozgrywkach Pucharu Polski. Wówczas to w delegacji torunianie zwyciężyli 2:1. Powtórka byłaby zatem mile widziana.
- Dwie ostatnie porażki zabolały zespół - donosi z obozu Elany opiekun zespołu. - Ale mam też nadzieję, że podrażniły sportową ambicję moich zawodników. Udział w rozgrywkach Pucharu Polski to dziś już historia, obecnie wszystkie siły i umiejętności skoncentrujemy na lidze.
Przeczytaj też: Flota wygrywa w Toruniu. Z pomocą sędziego! [zdjęcia]
Pucharowa wygrana, jak zapewnia trener Dariusz Durda, na pewno nie uśpi czujności jego piłkarzy. - Tur plasuje się wysoko w tabeli, ma za sobą wyjazdową wygraną w Kluczborku. Poza tym jest to niebezpiecznie młoda drużyna. Bazująca na wychowankach łódzkiej SzkolySportowego. Trenerowi Wojciechowi
Wąsikiewiczowi udało się błyskawicznie ułożyć ten zespół. Dlatego o lekceważeniu nie może być mowy - zapewnia szkoleniowiec.
Niestety, w piątkowym meczu zabraknie w zespole Pawła Mądrzejewskiego, który doznał kontuzji kostki oraz Rafała Więckowskiego (ma złamany nos). - Kadra jest szeroka, graczy młodzieżowych pod dostatkiem i wszyscy pałają chęcią gry - zapowiada Durda.
Trener miał możliwość ostatnio rotowania składem, dlatego można się spodziewać, że w wyjściowej jedenastce zajdą kolejne zmiany. Może szansę gry od pierwszych minut otrzymają Kikowski, Malczak, Żbikowski. - Po wtorkowym pucharowym maratonie drużyna poddana została intensywnej i całościowej odnowie, były odżywki i witaminy, o dyspozycję fizyczną jestem więc spokojny - uważa trener Elany.
Czyli wypada tylko życzyć kolejnego kompletu punktów.
Początek piątkowego meczu o godzinie 17. Relacja na żywo na www.Pomorska.pl