https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Elana Toruń - Rozwój Katowice. Dobry mecz beniaminka, grad goli w końcówce [ZDJĘCIA KIBICÓW]

(jp)
Elana Toruń zdobyła swój pierwszy punkt w II lidze
Elana Toruń zdobyła swój pierwszy punkt w II lidze Jacek Smarz
Elana Toruń w meczu z Rozwojem Katowice, ale w końcówce musiała odrabiać dwie bramki straty. Z remisu obie drużyny były zadowolone. Zobaczcie zdjęcia z II-ligowej inauguracji w Toruniu.

Elana Toruń - Rozwój Katowice 2:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Kuliński (65), 0:2 Wróbel (69k), 1:2 Kozłowski (81), 2:2 Urbański (83)
ELANA: Mrozek - Dobosz, Kołodziejski, Urbański, Górka - Kościelniak, Stefanowicz, Kryszak (75. Aleksandrowicz), Stąporski (75. Lenkiewicz) - Kraska (69. Zagórski), Kozłowski.

Trener Rafał Górak zapowiadał ofensywą grę i szansę dla tych, którzy awans wywalczyli. Słowa dotrzymał. Na inaugurację w wyjściowym składzie znalazło się aż dziewięciu piłkarzy, którzy wywalczyli awans. Debiutowali młody bramkarz Bartosz Mrozek oraz obrońca Michał Kołodziejski, obaj zresztą także grali w III lidze (odpowiednio Lech II Poznań i Świt Skolwin). Elana postawiła także na ofensywę z dwoma napastnikami od początku meczu.

To ustawienie też się sprawdzało, bo od początku to gospodarze dominowali na murawie. Torunianie atakowali, ale długo nie potrafili uspokoić swojej gry. Do przerwy Rozwój nie miał celnego uderzenia na bramkę. Elana mogła i nawet powinna prowadzić, ale zaliczała zbyt wiele strat w pobliżu pola karnego rywala.

Po przerwie trwał napór beniaminka, ale wszystkie bramki padły dopiero w ciągu ostatnich 30 minut gry. Dwie pierwsze, ku konsternacji kibiców, strzelił Rozwój. Najpierw Rafał Kuliński kapitalnie przymierzył z wolnego z około 25 metrów. Chwilę później Tomasz Wróbel podwyższył z karnego. Rozwój miał jeszcze szanse na trzeciego gola, ale popisowo zmarnował kontrę dwa na jeden.

Elana zareagowała właściwie: trener Górak wprowadził do gry trzech nowych piłkarzy, a jego drużyna jeszcze mocniej przycisnęła. - Za dużo swobody daliśmy rywalom na skrzydłach. Elana miała dużo miejsca na dośrodkowania w pole karne - narzekał później trener Rozwoju Michał Majsner.

Tak własnie padł pierwszy gol: Filip Kozłowski głową strzelił swojego pierwszego gola w II lidze. To jeszcze dodatkowo poderwało kibiców i piłkarzy. Kilkadziesiąt sekund później Patryk Urbański uderzył zza pola karnego. Strzał wydawał się łatwy do obrony, ale piłka skozłowała tuż przed bramkarzem i przełamała mu ręce.

- To nie jest zwycięski remis, w końcu tylko punkt, ale na pewno cieszy fakt, że przegrywając 0:2 drużyna potrafiła w końcówce odrobić straty. Spodziewaliśmy się trudnego meczu, ale jestem zadowolony z postawy drużyny od początku. Wydawało się, że pewnie zmierzamy po trzy punkty, ale ta liga nam pokazała jak bardzo trzeba uważać - powiedział Rafał Górak.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska