Ruch samochodowy w okolicy Focus Mall jest wzmożony zwłaszcza w weekendy. Wtedy do centrum na zakupy przyjeżdża szczególnie wielu bydgoszczan. Niektórzy parkują przed Focusem, ale najczęściej starają się wjeżdżać na parking na dachu budynku. - Tymczasem zdarza się, że wyświetlacz wskazuje brak wolnych miejsc, a mimo to kierowcy wjeżdżają na parking - zwraca uwagę nasz Czytelnik.
Jak podkreśla, czasami pracownik ochrony zawraca zmotoryzowanych.
O wyjaśnienie poprosiliśmy Krzysztofa Pruszkowskiego, dyrektora centrum handlowego: - Nawet, jeśli wyświetlacz informuje, że nie ma wolnych miejsc, kierowcy mogą wjeżdżać - przyznaje. - Na parkingu cały czas trwa rotacja. Jedni przyjeżdżają, inni w tym czasie opuszczają postój.
Dyrektor zapewnia też, że dopiero gdy samochodów jest zdecydowanie za dużo, parking zostaje natychmiast zamknięty. - Wynika to przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa podczas poruszania się po terenie parkingu. Poza tym, jeśli jest za ciasno, kierowcy mogą utknąć w korku. Chcemy tego uniknąć - precyzuje.
Postój jest cały czas monitorowany i nawet, gdy urządzenia wyświetlające liczbę miejsc zepsują się, pracownicy za pośrednictwem kamer liczą samochody. - Dzięki temu na bieżąco wiemy, ilu kierowców przyjeżdża, a ilu właśnie opuszcza centrum.
Problem dla zmotoryzowanych stanowi także brak widocznej zwłaszcza dla jadących od strony ulicy Sieńki tablicy, która informowałaby o sytuacji panującej na parkingu. - Czasami wjazd na postój jest zamknięty, ale kierowcy o tym nie wiedzą i niepotrzebnie skręcają w lewo, w stronę Focusa - zauważa Czytelnik. - A żeby stamtąd wyjechać, trzeba się bardzo nagimnastykować.
Krzysztof Pruszkowski przyznaje, że tablica miała być ustawiona, ale nie zgodził się na to Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - A szkoda, bo przecież byłaby przenośna, tymczasowa i znacznie ułatwiająca poruszanie się kierowcom.
Jan Siuda, dyrektor bydgoskiego zarządu dróg uchylił się od odpowiedzi na pytanie o powód braku zgody na taką tablicę. Zaznaczył tylko, że Focus Mall jest obiektem prywatnym. - To dyrekcja centrum handlowego powinna zapewnić miejsca postojowe. Tymczasem parking jest po prostu nieprzygotowany dla klientów. Jeżeli przyjęto, że będzie tylu klientów, należało stworzyć odpowiedni postój. Trzeba było pomyśleć o tym wcześniej - stwierdził.