Przed dzisiejszymi meczami reprezentacja Jerzego Brzęczka miała cztery punkty przewagi nad Izraelem i przed jutrzejszym starciem ze Słowenią zmniejszyło się ono o zaledwie punkt. Na własnym boisku gospodarze nie byli w stanie pokonać Macedonii Północnej i utrudnili sobie drogę do Euro 2020.
W 55.minucie prowadzenie podopiecznym Andreasa Herzoga dał Eran Zahavi, dla którego było to już siódme trafienie w bieżących kwalifikacjach. Radość nie trwała nawet 10.min. W 64. minucie Macedonia wyrównała po strzale klubowego kolegi Damiana Kądziora z Dynama Zagrzeb Arijana Ademiego.
Izrael miał przewagę przez prawie całe spotkanie i kontrolował tempo meczu (63 proc. posiadania piłki) i co chwila oddawał strzały, ale najczęściej niecelne na bramkę gości (18 oddanych i tylko 4 celne). Gospodarze mają prawo do złości - w 24. minucie nie słusznie anulowano im bramkę.
Po podziale punktów u siebie Izrael ma 8 punktów po pięciu meczach i traci 4 punkty do Polski oraz jeden do Austrii, nad Macedonią i Słowenią ma po punkcie przewagi, ale wszystkie te zespoły (prócz ich dzisiejszych rywali) mają o mecz rozegrany mniej. W poniedziałek zmierzą się na wyjeździe ze Słowenią.
Piłka nożna. Kadrowicze z Krakowa i Małopolski - okazuje się...
