Energa Katarzynki Toruń- CCC Polkowice
Energa przegrała na własnym parkiecie z CCC 64:67, prezentując momentami żenująco słabą koszykówkę. - Drużyna CCC pokazała nam, jak wygląda zespołowa koszykówka i jak trzeba zostawiać serce na parkiecie. Ale także wiele indywidualnych pojedynków przegraliśmy, choćby Reid z Owczarzak - ocenił trener Omanić. - Moje zawodniczki myślą, że są już wielkimi gwiazdami, szykują się już do występów w Los Angeles czy Phoenix. Tak nie jest. Znowu zaczęliśmy ten mecz bardzo źle, a wtedy trudno dogonić takie zespoły jak CCC czy Artego Bydgoszcz. Wygrał na pewno lepszy zespół - dodał.
Małgorzata Misiuk, skrzydłowa Energi: - Pozostaje nam pogratulować drużynie z Polkowic. W ostatnim czasie nie układa nam się gra, jak to sobie zakładamy. Musimy to przemyśleć i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Mamy dużo wzlotów i upadków, często nie potrafimy się z tych upadków podnieść. CCC nie pozwolił nam narzucić swojego tempa gry.
Arkadiusz Rusin, trener CCC: - To dla nas trudny sezon. Nie mamy już takich pieniędzy, jak w poprzednich sezonach, ale woli walki i ambicji nam nie brakuje. To bardzo ważne zwycięstwo w kontekście walki o 4. miejsce przed play off. Pokazaliśmy, że warto na nas stawiać.
Dominika Owczarzak, rozgrywająca CCC: - Na wyjeździe zawsze gra się trudno, ale w Toruniu zagrałyśmy z maksymalnym zaangażowaniem, to było chyba decydujące.