Polski Cukier Toruń walczy, Anwil Włocławek czeka

Nikt niczego torunianom nie podarował. Rywale się potykali, ale Polski Cukier sam wypracował sobie komfortową sytuację, wygrywając 13 z ostatnich swoich 15 spotkań. Teraz zagra najważniejsze. Druga lokata po rundzie zasadniczej zapewni przewagę parkietu prawdopodobnie aż do finału (zakładając, że znajdzie się tam Stelmet Zielona Góra). W klubie zapewniają, że nie ma żadnych kalkulacji, liczenia na kogo trafić w ćwierćfinale. Drużyna chce wygrać w niedzielę.

- Nie patrzymy za siebie, interesuje nas jak najwyższa pozycja przed play off - deklaruje trener Jacek Winnicki.

Kto jest faworytem meczu w Radomiu? Trudno go wskazać, gdy do walki o taką stawkę stają dwie wyrównane drużyny. Bilans mają identyczny (24-7), ale za radomianami przemawia pewne zwycięstwo w Toruniu. Na początku stycznia Rosa wygrała na Bema 76:62, demolując gospodarzy w ostatniej kwarcie (24:20).

Skrót mecz Polski Cukier - Anwil

Od tego czasu wiele się jednak zmieniło. Rosa najlepszą koszykówkę grała na początku roku. Wygrała wtedy jedenaście meczów z rzędów, w tym właśnie w Toruniu, dwa razy ze Stelmetem Zielona Góra i wysoko u siebie z Anwilem Włocławek. W Dąbrowie Górniczej sięgnęła po Puchar Polski, bijąc po wspaniałym meczu faworyta z Zielonej Góry.

W ostatnich tygodniach ekipa trenera Wojciecha Kamińskiego już tak nie imponuje. Wyjazd na rewanż do Zielonej Góry skończył się klęską różnicą 24 punktów, potem były wyszarpane wygrane ze Śląskiem Wrocław, Treflem Sopot i Polfarmeksem. Radomianie wciąż nieźle bronią, ale miewają kłopoty z ofensywą.

Za to Polski Cukier okrzepł, ostatnio po zaciętych końcówkach wygrywał prestiżowe derby z Polfrmeksem Kutno i Anwilem Włocławek, co jeszcze wzmocniło mentalnie drużynę. Nie ma wątpliwości, że Twarde Pierniki jadą do Radomia po zwycięstwo i wierzą, że to jest możliwe.

Co się może wydarzyć

1. Stelmet Zielona Góra - bez względu na ostatnie wyniki utrzyma prowadzenie w tabeli.

2-4. Rosa zagra z Polskim Cukrem o 2. miejsce. Porażka gospodarzy nie zepchnie ich niżej niż na 3. lokatę ze względu na lepszy bilans z Anwilem. Włocławianie z kolei liczą na sukces Rosy, bo wtedy wyprzedzą torunian, bo z kolei z nimi mają lepszy bilans bezpośredni. Te trzy zespoły nie chcą w półfinale trafić na Stelmet.

5. Czarni Słupsk nie ruszą się z tego miejsca i czekają na rywala w ćwierćfinale.

6-7. Znowu może decydować bezpośredni bilans. Wilki Morskie już zakończyły sezon zasadniczy, awansują na 6. miejsce, jeśli w niedzielę Polfarmex Kutno przegra w Kaliszu ze Stalą Ostrów. To więc od koszykarzy z Kutna zależy układ na tych dwóch miejscach.

8. Asseco Gdynia - tylko kataklizm może odebrać tej drużynie play off. Takim byłaby porażka u siebie z Siarką Tarnobrzeg. Wtedy szansę miałby jeszcze Turów, jeśli u siebie pokona Trefla Sopot.