Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Enea Astoria Bydgoszcz i Noteć Inowrocław przegrały. Same złe dni

Tomasz Froehlke
Tomasz Froehlke
Łukasz Frąckiewicz (z piłką) spisał się dobrze, ale nie wystarczyło to Astorii do wygrania meczu
Łukasz Frąckiewicz (z piłką) spisał się dobrze, ale nie wystarczyło to Astorii do wygrania meczu Tomasz Czachorowski
Nasze pierwszoligowe drużyny spisują się coraz gorzej. Enea Astoria Bydgoszcz przegrała czwarty mecz z rzędu, a Noteć Inowrocław... jeszcze słabiej.

Enea Astoria Bydgoszcz - ZB Pruszków 75:82 (15:18, 20:17, 20:19, 20:28)
ASTORIA: Frąckiewicz 15, 10 zb., Bierwagen 14 (1), 6 zb., 3 as., Gospodarek 11 (3), 5 as., Śpica 4, Szyttenholm 2 oraz Pochocki 13, Fatz 8, 4 zb., Grod 5 (1), 4 zb., Kornijec 3 (1), 4 zb., Barszczyk 0.
PRUSZKÓW: Madziar 21 (4), 4 zb., 4 as., Cechniak 15, 8 zb., 6 as., 3 bloki, Cetnar 9, 6 zb., Ornoch 9 (3), Kordalski 7, 11 zb., 14 as., 3 przechwyty oraz M. Stopierzyński 13 (1), H. Stopierzyński 6, Olszewski 2, Hałas 0, Kalinowski 0.

Można było spodziewać sie, że mecz dwóch, wyrównanych drużyn dostarczy sporo emocji, ale że w końcu Astoria wyjdzie z niego zwycięsko. Grała we własnej hali i pałała żądzą zwycięstwa po trzech, wyjazdowych porażkach. I wszystko wskazywało na to, że tak będzie. Gdyby nie ostatnia minuta. Bydgoszczanie prowadzili jeszcze 73:72 i mieli piłkę. Mateusz Bierwagen niecelnie rzucił za 3 pkt. i wówczas trener Pruszkowa wziął czas.

Zawodnicy tak wzięli sobie do serca jego rady, że ostatnią minutę wygrali... 10:2. Kluczowy był rzut tuż po tym czasie Mikołaja Stopierzyńskiego za 3 pkt. z faulem Bogdana Kornijeca. I zrobiło się 76:73 dla Pruszkowa. Bierwagen znowu nie trafił za 3 pkt., a odpowiedź Tomasz Madziara była bezbłędna - również za 3 pkt. (73:79). Już było bardzo mało czasu i było wiadomo, że Astoria tego meczu nie wygra.

W sobotę Astoria jedzie do Krakowa (18.00).

Noteć Inowrocław - Kotwica Kołobrzeg 73:89 (23:12, 21:26, 10:27, 19:24)
NOTEĆ: Małecki 28 (5), 3 przechwyty, Paul 16, 6 zb., 3 as., 4 straty, Maciejewski 8 (1), 5 as., Filipiak 5 (1), Szczepanik 3, 10 zb. oraz Michalski 6, 3 as, Krawczyk 5 (1), 5 as., 4 straty, Sroczyński 2.
KOTWICA: Ł. Bodych 18, Rduch 15 (3), Ryżek 14 (2), Dzierżak 9 (1), Grujic 0 oraz Przyborowski 15, Pawłowski 9 (1), Żmudzki 4, P. Bodych 3 (1), Dobriański 2.

Do przerwy gra Noteci wyglądała dobrze. Widać było, że to był dobry dzień dla Grzegorza Małeckiego (10/19), ale wszyscy zawodnicy grali uważnie w obronie i skutecznie w ataku. Noteć prowadziła 20:8, czy 33:19. Ale coś się zaczęło psuć już pod koniec 2. kwarty. Najpierw Szymon Ryżek trafił za 3 pkt., a po stracie Aleksandra Filipiaka w ostatniej sekundzie również za 3 pkt. trafił Szymon Rduch. Noteć jeszcze prowadziła 44:38.

W drugiej połowie wszystko się w grze inowrocławan posypało. Zwłaszcza w 3. kwarcie, w której zdobyli tylko 10 pkt. Kotwica bardzo łatwo wyszła na prowadzenie 61:50, uspokoiła się i kontrolowała mecz do końca.

W sobotę Noteć wyjeżdża na mecz do Poznania (17.00).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska