Sokół Łańcut - Enea Astoria Bydgoszcz 81:71 (24:20, 17:15, 18:23, 22:13)
SOKÓŁ: Klima 16, Włodarczyk 16 (2), M. Zywert 16 (3), Kulikowski 14, Karolak 6 (1) oraz K. Zywert 8 (1), Parszewski 3 (1), Warszawski 2, Błachowicz-Kiełb 0, Dziedzic 0, Inglot 0, Mac 0.
ASTORIA: Śpica 24 (5), Fatz 12, Frąckiewicz 9, Aleksandrowicz 7 (1), Gospodarek 6 oraz Szyttenholm 6, Kondraciuk 3 (1), Kornijec 3 (1), Przybylski 1.
Astoria przed tym pojedynkiem miała już matematyczne szanse na awans do play off. Mimo takiej sytuacji bydgoszczanie, grający bez Mateusza Bierwagena i Adriana Barszczyka (wcześniej, ze składu wypadli Mikołaj Grod i Bartosz Pochocki) mocno postraszyli faworyta. Swój dzień miał przede wszystkim Paweł Śpica (24 pkt., jego rekord sezonu). Sokół swoją wyższość udowodnił dopiero w samej końcówce (w 36. min wygrywał zaledwie 70:67).
Rundę zasadniczą Astoria zakończy 8 kwietnia, meczem na własnym parkiecie ze Śląskiem Wrocław. Wiadomo już, że w tym sezonie zajmą bezpieczne 9. albo 10. miejsce.
Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek 47.