Enea Astoria Bydgoszcz ma ostatni krok do awansu do PLK

ENEA ASTORIA: Kukiełka 16 (4), Nowakowski 16 (2), 6 as., Frąckiewicz 10, 12 zb., Dłuski 7 (1), 7 zb., Śpica 7, 6 as. oraz Pochocki 10 (1), Aleksandrowicz 10 (2), Szyttenholm 7, 8 zb., Grod 5, Fatz 1, Kondraciuk 0.
SOKÓŁ: Małgorzaciak 19 (3), Zywert 8, 5 zb., 7 as., 3 prz., Sewioł 6, Klima 5, Kulikowski 4, 6 zb. oraz Karolak 12 (2), Szymański 6, Pruefer 6, Inglot 0.

Stan rywalizacji play off (do 3 zwycięstw): 3-2.

Obie ekipy wygrały i przegrały na swoich boiskach, ale zwycięstwo w meczu nr 4 w Łańcucie dała niesamowitego „kopa” naszej ekipie. Od początku meczu nr 5 gospodarze grali jak... piłkarze Liverpoolu przeciwko Barcelonie. Z zębem, szybko, skutecznie, twardo w obronie, mocno pracowali pod tablicami.

Astorianie prowadzili 4:0, potem po 3 pkt. Klimy 4:3, ale od 7:3 po „3” Nowakowskiego szybko zbudowali wyraźną przewagę. Co prawda popełnili 4 straty, ale obroną wymusili na graczach Sokoła niecelne rzuty. Rywalom nie wpadło pierwszych 6, potem trafiali z zaledwie 30-procentową skutecznością.

Losy meczu rozstrzygnęły się właściwie w 2. kwarcie. Trzy razy z dystansu trafił Kukiełka (4/8), poprawił z ławki Pochocki, skuteczny był Nowakowski (7/11 z gry), w Sokole odpowiadał tylko Małgorzaciak (6/7 za 1, 5/12 z gry). Po akcji Groda w 16. min było 39:23, a po wolnym Śpicy 49:29.

W 3. odsłonie przewaga przekraczała 30 punktów, a później trener Grzegorz Skiba częściej korzystał z rezerwowych i przewaga już nie rosła. Dziesięć celnych „3” i demolka na tablicach (51-35) dopełniają obrazu tej efektownej wygranej. W końcówce pokazali się Frąckiewicz (5/7 za 2) oraz Karolak (5/11) i Zywert.

Od weekendu początek rywalizacji Astorii ze Śląskiem (dwa pierwsze mecze we Wrocławiu). Przypomnijmy, że do PLK - w
miejsce Polskiego Szkła Krosno - awansuje zwycięzca finału.

W drugim półfinale: Śląsk Wrocław - Czarni Słupsk 82:81 (3-2).

Finał Śląsk - Astoria (do 3) rozpocznie się 11 maja (12, 18, ew. 19 i 22.05), a mecze o 3. miejsce Sokół - Czarni (mecz i rewanż) 11 i 18 maja.