Jakub Dłuski niedawno świętował awans do Energa Basket Ligi razem z Enea Astorią Bydgoszcz. Był jednym z ważniejszych graczy trenera Grzegorza Skiby. W I lidze notował na koncie średnio 10 pkt, 6 zbiórek i prawie 2 asysty. Był jednym z pięciu koszykarzy, którzy mieli zostać w składzie po awansie, tym bardziej, że grał już wcześniej w PLK.
W piątek Enea Astoria ogłosiła smutną wiadomość. "Informujemy, że Jakub Dłuski w przyszłym sezonie nie będzie reprezentował naszych barw. Nasz wychowanek zdecydował się zakończyć swoją sportową karierę z powodu problemów zdrowotnych. Kuba, dziękujemy Ci za wszystko, w tym wywalczony przed dwoma miesiącami awans do plkpl" - głosi wpis w mediach społecznościowych.
Szczegółów nie znamy. Niewykluczone, że odezwały się kłopoty z kręgosłupem. Już rok temu Dłuski musiał poddać się zabiegowi, przez co później dołączył do drużyny.
Taka decyzja gracza oznacza, że Artur Gronek będzie szukał jeszcze jednego gracza pod kosz. Niewykluczone, że będzie to obcokrajowiec, których beniaminek dotąd zatrudnił tylko trzech.
