Wilki Morskie Szczecin - Energa Toruń 62:65 (14:19, 16;17, 12:14, 20:15)
WILKI MORSKIE: Kraayeveld 17 (3), Kaczmarczyk 12, Mandir 11 (1), Radwan 5, Adamowicz 4, Kotnis 4, Sosnowska 2, Mrozińska 2
ENERGA: Gulak-Lipka 17 (2), 8 zb., Idczak 16 (1), 5 as., Iamstrong 9, Dosty 9, 14 zb., Ratajczak 8, 4 przech., Velinović 6, Darnikowska 0.
Na ławce oberwowała spotkanie Joanna Walich (względy zdrowotne), Lorin Dixon przebywa z kolei w USA. Zatrzymały ją tam sprawy rodzinne i nie wiadomo, czy Amerykanka zagra jeszcze w tym sezonie w Polsce.
Mimo tego Energa prowadziła niemal cały mecz, do 37. minuty różnicą od 6 do 11 punktów. W 37 minucie było jeszcze 62:51, ale wtedy limit fauli przekroczyła Weronika Idczak (wcześniej "spadła" Jelena Velinović) i na parkiet musiała wejść młoda Kaja Darnikowska.
Na minutę przed końcem przewaga stopniała do 2 pkt (60:62). Dosty i Ratajczak spudłowały po 2 wolne i w końcu Magdalena Radwan na pół minuty przed końcem doprowadziła do remisu
Wtedy dla odmiany Stasiuk spudłowała oba wolne, a faulowana Ratajczak na 19 sekund przed końcem trafiła raz (62:63). W ostatnich akcjach gospodyń pudłowały Kotnis i Mandir, a sukces torunianek przypieczętowała dwoma celnymi wolnymi Gulak-Lipka.
Czytaj e-wydanie »