Energa Toruń blisko niespodzianki w Salamance

Avenida Salamanka - Energa Toruń 70:64 (19:6, 25:21, 14:19, 12:18)
AVENIDA: Murphy 16, Robinson 11, 6 zb., Rezan 10, 9 zb., Xargay 9 (3), Fernandez 7 oraz Ferrari 11 (3), Rodriguez 4, Ortiz 2, Ble 0, Abalde 0.
ENERGA: R. Harris 17 (3), 12 zb., Reid 12 (1), 6 zb, 5 as., 6 prz., Pawlak 12 (2), Fikiel 9, 11 zb., Misiuk 0 oraz Ajduković 7, Makowska 5 (1), Suknarowska 2.

Statystyki drużynowe: skuteczność z gry: 41 - 36 proc., za 2: 43 - 35 proc., za 3: 35 - 39 proc., za 1: 74 - 69 proc., zbiórki: 37 - 44, asysty: 17 - 12, straty: 23 - 22, przechwyty: 10 - 10, bloki: 3 - 2, faule: 17 - 18.

Po raz kolejny o porażce torunianek zadecydowała pierwsza połowa, po której Avenida miała na koncie 17 punktów więcej. Po przerwie dużo lepiej zagrały liderki: Alekandra Pawlak (10 pkt w 3. kwarcie) i Maurita Reid (wszystkie punkty w 2. połowie).

"Katarzynki" także dużo lepiej broniły po przerwie. Avenida w tym fragmencie zdobyła tylko 26 punktów, a więc zaledwie jeden więcej niż w samej 2. kwarcie. W 34. minucie po "trójce" Reid było 64:57, a w 39. minucie z 8 metrów trafiła Rebecca Harris i zrobiło się naprawdę gorąco (66:62). Na doprowadzenie do dogrywki zabrakło już czasu.

W innych meczach: grupa A: Good Angels Koszyce - USK Praga 70:74, Galatasaray Stambuł - UMMC Jekaterynburg 56:67. Montpellier - Dynamo Kursk 61:68, pauzowała Wisła Can Pack Kraków; grupa B: IMOS Brno - Nadieżda Orenburg 50:78, Bourges Basket - Fenerbahce Stambuł 67:61, w środę mecz Famila Schio - Agu Spor Kayseri.