https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Energa Toruń pięknie walczyła. Faworyt nie taki straszny?

(jp)
Nicole Michael nieźle radziła sobie pod koszem, ale zbyt często faulowała.
Nicole Michael nieźle radziła sobie pod koszem, ale zbyt często faulowała. Lech Kamiński
Energa okazała się zaskakująco twardym rywalem dla CCC Pokowice. Sensacja była blisko, toruniankom zabrakło choćby jednej wysokiej rezerwowej.

CCC Polkowice - Energa Toruń 68:57 (16:15, 20:14, 18:17, 14:11)
CCC: Ogwumike 20 (1), 11 zb., Snell 11 (3), Musina 11 (2), Leciejewska 13, 11 zb., Palau 0, 6 as. oraz Majewska 7 (1), Zoll 6, 5 as. Skorek 0
ENERGA: Ross 5, Koc 10, Misiek 7 (1), 6 prz., Tłumak 7 (1), 8 zb., Idczak 12 (1), 5 as. oraz Michael 14 (1), Spears 2, Krawiec 0

Mecz był zaskakująco wyrównany. Gospodyniom tylko raz udało się zbudować dwucyfrową przewagę. Energa walczyła mimo, że miała wielkie kłopoty pod tablicami (31:48 w zbiórkach) i w obronie z Nnemkadi Ogwumike. Torunianki bez zbiórek nie były w stanie wyprowadzać kontr, podczas gdy CCC w ten sposób zdobył w środę prawie 30 punktów!

Mimo tego na początku ostatniej kwarty przewaga CCC stopniała (56:52) i trener Jacek Winnicki znowu musiał przerwać grę. Torunianki jeszcze mocniej przycisnęły w defensywie. Po trafieniu Emilii Tłumak w 35 minucie przegrywały jedynie 56:58.

Do sensacji zabrakło mocy pod koszem. Wtedy na ławce siedziały już Michael i Koc, które popełniły po 5 fauli. Szkoda zwłaszcza Amerykanki, która po przerwie była nie do zatrzymania. W roli centra wystąpiła w ostatnich minutach Brittany Spears (185 cm), dla której był to drugi występ w lidze w tym sezonie. Rywalki bezwzględnie to wykorzystały.

W czwartek kolejny mecz w Polkowicach.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska