Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Toruń - Olimpia Grodno. "Katarzynki" blisko rekordu w Lidze Bałtyckiej

(jp)
Julie McBride nie musiała się w tym meczu wiele wysilać, drugą połowę spędziła głównie na ławce rezerwowych
Julie McBride nie musiała się w tym meczu wiele wysilać, drugą połowę spędziła głównie na ławce rezerwowych Grzegorz Olkowski / Polska Press
Dziewiąte z rzędu zwycięstwo „Katarzynek” w Lidze Bałtyckiej. Toruniankom jednego celnego rzutu zabrakło do poprawienia rekordu sezonu.

Energa Toruń - Olimpia Grodno 102:71 (29:19, 37:16, 16:11, 20:25)
ENERGA: Radomska 13 (1), Morris 12 (2), Cain 12, 7 zb., McBride 10 (1), 5 as., Michael 7 oraz Szczepanik 16, 7 zb., Gajda 12 (2), Adamowicz 8 (1), Tłumak 8 (2), Wieczyńska 3 (1), Iwaszczanka 1, Płonka 0.
OLIMPIA: Holubeva 23 (4), Daszkiewicz 17 (1), Kapylova 16 (1), Kudraszowa 9 (3), Ruksha 0 oraz Myszpud 2, Raszczenia 2, Masko 2, Michnewicz 0, Baklaha 0.

Faworytem tego meczu była oczywiście niepokonana Energa. Olimpia pierwszy etap rozgrywek zakończyła z bilansem 4-4 na 2. miejscu w grupie B. Mecz był początkowo wyrównany. Energa rozpoczęła od prowadzenia 5:0, ale rywalki szybko odrobiły straty i w 1. kwarcie kilka razy obejmowały prowadzenie (najwyżej 8:12). Torunianki na czoło szybko jednak wyprowadził duet Monika Radomska (9 pkt w tej kwarcie) - Emilia Tłumak.

Od 2. kwarty rządził na parkiecie już tylko jeden zespół. W 13. minucie Energa wygrywała już 36:20, a minutę później przewaga przekroczyła 20 punktów.

Do przerwy torunianki miały na koncie aż 66 punktów. Imponowały skutecznością z gry (66 proc.). Szczególnie dobrze spisywały się zmienniczki. Najwięcej punktów do przerwy zdobyła Agata Szczepanik (10).

W 2. połowie można było liczyć na punktowy rekord sezonu. Do tej pory najlepszym wynikiem sezonu w Lidze Bałtyckiej były 104 punkty "Katarzynek" przeciwko Suduvie Mariumpol. Szanse na pobicie tego wyniku stopniały nieco w 3. kwarcie. W ostatniej części trener Algirdas Paulauskas korzystał głównie z rezerwowych. Pojawiła się na parkiecie Maryna Iwaszczanka, która wreszcie dotarła z Białorusi. Ostatecznie do rekordu zabrakło jednej akcji, w końcówce z dystansu jeszcze rzucała Marta Wieczyńska.

Ciekawostką tego meczu był powrót do Torunia Swietłany Kudraszowej, która w poprzednim sezonie zupełnie nie odnalazła się w polskiej lidze. Kudraszowa w Grodnie czuje się znacznie lepiej niż w Enerdze. W rodzimej lidze notuje na koncie 7,5 pkt oraz 2,8 asyst, a w Lidze Bałtyckiej jeszcze lepiej, bo odpowiednio 9,3 i 4. W Toruniu miała 3/9 z dystansu.

W czwartek o godz. 11.00 drugi mecz, także w hali "Spożywczaka" przy ul. Grunwaldzkiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska