Jeszcze w weekend pewne było, że "Katarzynki" wesprze Latoya Williams, która od kilkunastu dni trenowała w Toruniu. W poniedziałek pojawiła się jednak szansa na Amber Harris (26 lat, 196 cm) i w czwartek, na kilka godzin przed zamknięciem okienka transferowego, udało się podpisać kontrakt.
Środkowa była wielką gwiazdą koszykówki akademickiej w USA. Jako druga zawodniczka w historii drużyny Xavier zanotowała na koncie ponad 2000 punktów i 1000 zbiórek, a średnia jej kariery akademickiej to 18,7 pkt i 10,2 zbiórek. Nic więc dziwnego, że w drafcie została wybrana z numerem 4 przez Minnesota Lynx. Z tym zespołem dwukrotnie zdobywała mistrzostwo WNBA, choć jej wkład w te sukcesy był niewielki (śr. 10 minut, 3 pkt i 2 zbiórki).
W Europie grała w Besiktacie Stambuł i izraelskim Elitzurze Ramla, ale ostatnie sezony spędziła w Korei (zaproponowano jej tam nawet obywatelstwo). Dwa lata temu notowała tam na koncie śr. 22 pkt i 12 zbiórek. Potem miała przerwę z powodu kontuzji, a w tym sezonie na 5 meczów zastąpiła kontuzjowaną Alyssie Thomas w KEB Hanabank (śr. 8 pkt i 5 zb.).
- Z Williams były kłopoty z ustaleniem ostatecznej wersji kontraktu, a poza tym Harris jest zawodniczką o lepszych parametrach fizycznych i bardziej nam się przyda. Na razie chce jeszcze dwa tygodnie popracować nad formą i dołączy do gry w styczniu lub na początku lutego - mówi trener Elmedin Omanić.