https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Epidemia konoronawirusa. Kierowcy i ich szefowie boją się przywieźć wirusa

Marek Weckwerth
Arek Biernat
Obrót w przewozie towarów spadł już o około 30 procent, osób aż o 97 - alarmuje Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. To efekty epidemii koronawirusa w Europie.

- Sytuacja jest dramatyczna. Najwięcej traci transport autokarowy, ale i ciężarowy notuje ogromne straty - komentuje Adam Jędrych, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych im. Dionizego Woźnego z siedzibą w Lipnikach k. Bydgoszczy. - Do Włoch, gdzie ogłoszono czerwony alert i cały kraj został objęty kwarantanną, nie wyjeżdżamy w ogóle. Kierowcy w mojej firmie (Renex - dop. redakcji) otrzymali maseczki ochronne i rękawice. Otrzymali też szczegółowe instrukcje jak postępować w kontaktach z ludźmi. W innych firmach przewozowych w naszym regionie jest podobnie. Tak jest zresztą w całym kraju.

Prezes Jędrych dodaje, że we czwartek w bydgoskim hotelu „Amelia” w pobliżu Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego odbędzie się ogólnopolskie spotkanie branży transportowej i Prezydium sejmowej Komisji Infrastruktury poświęcone temu problemowi.

Zobacz także: Branżę transportową w ciagu dekady czekają ogromne zmiany

- Wiem, będę. Największy dramat jest w przewozach autokarowych do Włoch. Jesteśmy umówieni na robocze spotkanie. Najpierw chcemy posłuchać co mają do powiedzenia przewoźnicy, a dopiero potem będziemy ogłaszać co zamierzamy zrobić, aby im pomóc - mówi Piotr Król, bydgoski Poseł PiS, członek Prezydium Komisji Infrastruktury.

Transportowcy obserwują rozwój wypadków z ogromnym niepokojem. 6 marca przyjechali do Ministerstwa Infrastruktury, gdzie przyjęli ich przedstawiciele resortów finansów i rozwoju. Przekonywali że koronawirus wywołał katastrofę w najbardziej wrażliwej na zmiany gałęzi polskiej gospodarki.

- Czekamy na kompleksową propozycję pomocy ze strony rządu, co jest ważne zwłaszcza dla najmniejszych podmiotów, których jest najwięcej. Ta pomoc powinna być udzielona szybko, zanim firmy zostaną zlikwidowane. Za chwilę u naszych drzwi staną przedstawiciele firm leasingowych, banków, ZUS, urzędów skarbowych - argumentował Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

Zobacz koniecznie: Koronawirus w Kujawsko-Pomorskiem - raport na żywo [10.03.2020]

- Nasza branża nigdy wcześniej w historii nie została dotknięta taką katastrofą jak teraz - alarmował Rafał Jańczuk, prezes Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych.

- Nie chcemy żadnej jałmużny, kredyty spłacimy co do złotówki - kontynuował Buczek, któremu wtórował Rafał Jańczuk. - Chcemy tylko przetrwać niezwykle niebezpieczny dla istnienia naszych przedsiębiorstw moment i oczekujemy odpowiednich działań od polskiego rządu, którego nigdy wcześniej nie prosiliśmy o jakąkolwiek pomoc. Przygotowaliśmy propozycje, czekamy na decyzje rządzących - powiedzieli.

Szefowie zrzeszeń dodali, że dochodzą do nich głosy, że kierowcy odmawiają podejmowania pracy na zagrożonych epidemią kierunkach. Kierowcy boją się o swoje i swojej rodziny bezpieczeństwo, z czym trudno polemizować.

Takie są propozycje
Branża transportowa przedstawiła swoje propozycje: umożliwienie otrzymania spłacanego przez 4-5 lat kredytu obrotowego przyznawanego na preferencyjnych zasadach, odroczenie (zawieszenie) płatności na rzecz ZUS oraz płatności składek z tytułu PIT 4.

Państwo może też pomóc obniżając akcyzę od paliw wykorzystywanych w transporcie drogowym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motoryzacja

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
11 marca, 12:29, Gość:

Na biednych nie trafiło.Znam osobiście właścicieli firmy przewozowej,mają autokary.Bogacze że hej ,na wypłaty to nie mają ale na wyjazdy na wakacje do różnych krajów to tak,dom zaje...sty wybudowali tez

Otwórz firmę , kup autokar, zobacz jaki to miód i tez będziesz wyjeżdżal na wakacje;

G
Gość

Na biednych nie trafiło.Znam osobiście właścicieli firmy przewozowej,mają autokary.Bogacze że hej ,na wypłaty to nie mają ale na wyjazdy na wakacje do różnych krajów to tak,dom zaje...sty wybudowali tez

G
Gość
11 marca, 9:22, uhbnjjm:

jak do podwyzek dla kierowcow by chcieli praciwac i bylo komu pracowacntomsie nie ukieli zebrac do kuoy inwalczyc a teraz kwiczamze strachunze ktosmprzejmie majatek imbedzie w przyszlosci zamiast nich biznes krecil

wychodzi na to ze cos poczynilo spustoszenie w czaszce ;]

d
dddd
11 marca, 9:22, uhbnjjm:

jak do podwyzek dla kierowcow by chcieli praciwac i bylo komu pracowacntomsie nie ukieli zebrac do kuoy inwalczyc a teraz kwiczamze strachunze ktosmprzejmie majatek imbedzie w przyszlosci zamiast nich biznes krecil

wszyscy w domu? bo chyba kopuła ci się gotuje dzbanie jeden.

u
uhbnjjm

jak do podwyzek dla kierowcow by chcieli praciwac i bylo komu pracowacntomsie nie ukieli zebrac do kuoy inwalczyc a teraz kwiczamze strachunze ktosmprzejmie majatek imbedzie w przyszlosci zamiast nich biznes krecil

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska