https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przewoźnicy drogowi mają nadzieję, że zostaną wysłuchani. Inaczej znów zaprotestują

Marek Weckwerth
Kujawsko-pomorscy przewoźnicy próbują zwrócić uwagę rządzącym o pogarszającej się sytuacji w branży od lat. Ale dotąd dzieje się tylko gorzej.
Kujawsko-pomorscy przewoźnicy próbują zwrócić uwagę rządzącym o pogarszającej się sytuacji w branży od lat. Ale dotąd dzieje się tylko gorzej. Marek Weckwerth/ Archiwum
Przewoźnicy drogowi z naszego regionu mają nadzieję, że ich postulaty zmierzające do uzdrowienia branży zostaną wysłuchane „na górze”. Mają nadzieję, że nie będą musieli protestować.

- Plan przewidywał, iż tuż przed świętami będziemy protestować przed siedzibą Ministerstwa Infrastruktury w Warszawie. Ale po rozmowie z wicewojewodą kujawsko-pomorskim, Michałem Koniuchem, zyskaliśmy nadzieję, że protest nie będzie konieczny – wicewojewoda obiecał przekazać nasze postulaty kierownictwu resortu infrastruktury – mówi nam Maciej Kasprzyk, członek Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, przedsiębiorca z podbydgoskiego Lisiego Ogona, jeden ze współorganizatorów protestu.

Przewoźnicy rozmawiali także z marszałkiem Sejmu RP Szymonem Hołownią w czasie jego spotkania z mieszkańcami Rypina 22 listopada. Marszałek także obiecał zająć się problemem przewoźników.

- Ostatecznie uzgodniliśmy, że w najbliższą środę, dzięki wsparciu wicewojewody i posła Zbigniewa Sosnowskiego, w siedzibie resortu infrastruktury odbędą się rozmowy przewoźników z sekretarzem stanu Stanisławem Bukowcem, który jest pełnomocnikiem rządu do spraw wykluczenia komunikacyjnego. Jest progres – dodaje z nadzieją w głosie Maciej Kasprzyk.

Przedsiębiorcy zajmujący się przewozami drogowymi borykają się z wieloma poważnymi problemami – z rosnącymi kosztami funkcjonowania i z coraz silniejszą konkurencją.

To też może Cię zainteresować

Takie są postulaty

Jak wyjaśnił nam Adam Jędrych, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, podstawowe postulaty dotyczą trzech punków. Pierwszy to dotyczy europejskiego Pakietu Mobilności, w tym obniżenia na dwa lata obowiązkowych składek ZUS dla kierowców o 50 proc.

Przewoźnicy chcą także, aby Inspekcja Transportu Drogowego częściej kontrolowała zagranicznych przewoźników spoza UE, którzy są poważną konkurencją, bowiem mają mniejsze koszty funkcjonowania.

Trzeci ważny postulat związany jest z koniecznością uporządkowania spraw spedycji, która nie zawsze jest uczciwa. Bywa, że takie firmy wyłudzają usługi poniżej kosztów ich wykonania. Bywa, że straty danego przewoźnika sięgają z tego tytułu setek tys. złotych.

A kolejny to obowiązek montowaniu w ciężarówkach najnowszej wersji tachografów, co kosztuje kilka tys. zł, a nikt nie mówi o refundacji.

***

Pościg za pijanym kierowcą i świąteczny klimat na jarmarkach w regionie. Oto nasz Flesz Tygodnia - wideo:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska