EURO 2012 to emocje i biznes. Robert Korzeniowski spotkał się z lokalnymi przedsiębiorcami w Toruniu

- Przyjechał pan do Torunia, aby powiedzieć lokalnym przedsiębiorcom, jak mogą zarobić na EURO 2012.

- Chcę raczej pokazać, w jaki sposób przedsiębiorca z Bydgoszczy czy Torunia może wyciągnąć korzyści z EURO 2012. Mistrzostwa Europy w piłce nożnej to trzecia co do wielkości, po Igrzyskach Olimpijskich i piłkarskim Mundialu, impreza sportowa na świecie. UEFA oferuje specjalnie stworzone na tę okazję pakiety biznesowe, które mogą służyć do budowania relacji z klientami. Na wszystkich stadionach - w Polsce i na Ukrainie, z powierzchni przeznaczonej dla widzów, jedynie 4 proc. to miejsca dostępne w ramach tych pakietów. Nawet najbardziej racjonalnie prowadzony biznes opiera się na emocjach, które rodzą się na gruncie relacji z klientem. A trybuny, loża biznesowa, przestrzeń restauracyjna i piłka nożna w najlepszym wydaniu, to połączenie które może zapewnićprzedsiębiorcom polepszanie tych stosunków.

Przeczytaj: Ile Polacy są w stanie zapłacić, aby zobaczyć jak Polska zdobywa Mistrzostwo Europy?

- Czyli bilet na mecz może być narzędziem marketingowym także u nas?

- EURO 2012 nie zaczyna się i nie kończy tylko na miastach, które są gospodarzami. Cała Polska może brać udział w tym wyjątkowym wydarzeniu. Czy przedsiębiorstwo zarobi na tym? Już dziś zakomunikowanie swoim biznesowym partnerom, akcjonariuszom czy pracownikom o możliwości uczestnictwa w tej imprezie, może ich zmotywować, związać mocniej z firmą. A Toruń czy Bydgoszcz znajdują się blisko miast, gdzie będą odbywały się mistrzostwa - najbliżej jest do Gdańska i Poznania ale i Warszawa nie jest przecież daleko. Dlaczego nie skorzystać z tej szansy?

- Kto jest najbardziej zainteresowany takim rodzajem marketingu: mali, średni czy raczej duzi przedsiębiorcy? Kogo na to stać?

- Polska żyje z małych i średnich przedsiębiorców i to oni najszybciej decydują się na taki rodzaj marketingu. Ale naturalnie produkt ten najlepiej znany jest największym korporacjom, które od lat są klientami UEFA. Oferta UEFA jest dostępna dla każdego, kto ma dość wyobraźni i jednocześnie chce zainwestować swoje pieniądze na ten właśnie cel w przyszłym roku. Cena najtańszego pakietu to 2900 euro - w jego skład wchodzą trzy mecze z fazy grupowej.

- Czy przy tak dużej imprezie jest jeszcze mowa o sporcie czy już tylko o czystym biznesie?

- Zdecydowanie mówimy o sporcie - kwalifikacje drużyn przebiegają przecież w ściśle określony sposób i mamy do czynienia z walką sportową. A to, że widzowie oczekują widowiska na najwyższym poziomie, narzuca podejście biznesowe. Bez tej całej oprawy prestiż imprezy byłby niższy i nie cieszyłaby się tak dużym zainteresowaniem.

Przeczytaj: Bydgoszcz. Radosław Osuch wszedł w piłkarski biznes i wywrócił rynek menedżerski do góry nogami