Energa była w lepszej sytuacji. Dzięki występom w Eurolidze dwa lata temu klub został umieszczony w trzecim koszyku, a niewiele zabrakło do drugiego. W tej sytuacji mniejsza była szansa na trafienie dwóch mocnych rywali.
Torunianki trafiły chyba najłatwiejszą grupę z polskich drużyny w EuroCup. Z najwyższego koszyka zmierzą się z drużyną pokonaną w kwalifikacjach do Euroligi. Będzie to zapewne słowacki Piestanske Cajky, który zagra z CCC Polkowice. Z drugiego koszyka dołączył turecki Hatay BSC, z czwartego mistrz Rumunii ACS Sepsi-SIC.
Tak wygląda grupa D. Zdecydowanym faworytem będą Turczynki. To uczestnik ubiegłorocznej Euroligi, który po odpadnięciu z grupy w EuroCup wyeliminował w ćwierćfinale Wisłę Can Pack Kraków i dopiero w półfinale musiał uznać wyższość innej tureckiej drużyny, Abdullah Gul. Teraz drużyna została nieco przebudowana i zobaczymy tam m.in. świetną Belgijkę, ściągniętą z Wisły Hind Ben Abdelkader.
Słowaczek i Rumunek także nie można lekceważyć. Taki ACS Sepsi-SIC co prawda nie ma doświadczenia w pucharach, ale w poprzednim sezonie przegrał tylko trzy mecze w swoim kraju.
Artego było losowane z czwartego koszyka i trafiło do grupy C. Bydgoszczanki zwiedzą sporo w Rosji, bo czekają je dwie wyprawy na wschód na mecze ze Spartakiem Moskwa oraz PBC MBA Moskwa. To ćwierćfinaliści bardzo mocnej ligi rosyjskiej, w ubiegły roku obie także grały w EuroCup, ale zajęły 3. miejsca w swoich grupach i nie awansowały do fazy play off. Stawkę uzupełnia Udominate, wicemistrz Szwecji. Artego nie jest bez szans.
W EuroCup zagra pięć naszych drużyn. AZS Gorzów w grupie A zmierzy się z Besiktasem Stambuł, TTT Ryga oraz Olympiakosem Pireus. W grupie B obok turecki Agu Spor i Istanbul University możemy mieć dwie ekipy: już jest Ślęza Wrocław, a Basket Gdynia o 4. miejsce zagra w eliminacjach ze Spartakiem Noginsk.
Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek 15.