Fribourg Olympic - Anwil Włocławek 107:101 (20:24, 28:23, 30:27, 29:27)
Fribourg: Kovac 27 (8), Nottage 22 (4), Jurkovitz 15, Cotture 11, Kazadi 11 (1) oraz Williams 15 (3), Green 4, Nzege 2, Sane 0.
Anwil: Turner 20 (2), Michalak 14 (4) Funderburk 13, Petrasek 9 (2), Łączyński 3 (1), 9 as. oraz Ongenda 20, Gruszecki 7 (1), Pipes 6, Sulima 4, Łazarski 0, Jackson 0.
Do tej pory Anwil Włocławek wygrał jedno z pięciu spotkań w grupie N i dlatego musiał wygrać dziś na wyjeździe z Fribourg Olympic i to różnicą 20 punktów lub więcej. Drugim warunkiem było zwycięstwo niepokonanego lidera grupy N MHP Riesen Ludwigsburg ze Spirou Basket, co wydarzyło się już dzień wcześniej.
Anwil Włocławek powoli budował przewagę. 1. kwarta to sporo rzutów z dystansu z obu stron, na trzy trafienia Roberta Kovaca odpowiedzieli Michał Michalak i Ryan Taylor. Goście prowadzili, choć różnicą maksymalnie 5 punktów. To była największa różnica, która dzieliła obie drużyny do przerwy. Na więcej nie pozwalali Eric Nottage i Anthony Williams.
Jeszcze przed przerwą to Fribourg objął prowadzenie. Nie do zatrzymania był wciąż Kovac, skrzydłowy z ośmiu swoich pierwszych rzutów trafił aż siedem! To dzięki niemu gospodarze prowadzili po 1. połowie 48:47.
Po przerwie minuty mijały, Anwil Włocławek nie tylko nie powiększał przewagi, ale wciąż pozwalał rzucać Kovacowi z czystych pozycji i w 24. minucie to Fribourg prowadził 57:54. Gasła skuteczność włocławian w ataku, a rywale kolejne punkty dokładali po zbiórkach i szybkich atakach. To były kluczowe minuty walki o awans do ćwierćfinału, po których było już 63:54. Z kolejnymi udanymi akcjami mistrza Szwajcarii topniały nadzieje na ławce włocławskiej drużyny, choć przed ostatnią kwartą udało się zmniejszyć straty z 12 do 4 punktów.
W 32. minucie ładna akcja Łączyński - Ongenda dała Anwilowi Włocławek prowadzenie 79:78. Fribourg jednak cały czas kontrolował sytuację.
Porażka Spioru z Ludwigsburgiem 67:95 sprawiła, że szwajcarskiej ekipie do ćwierćfinału wystarczała nawet porażka 19 punktami z Anwilem Włocławek.
To był też pierwszy występ PJ Pipesa w barwach Anwilu Włocławek. Nowy obrońca w składzie niczym specjalnym się nie wyróżnił. Pojawił się na parkiecie już w 1. kwarcie, spędził na nim 18 minut, miał 2/8 z gry, dołożył 1 zbiórkę i 1 stratę.
Wtorek (g. 19:30): MHP RIESEN Ludwigsburg - Spirou Basket 95:67 (17:23, 32:12, 28:19, 18:13)
Tabela grupy N
MHP RIESEN Ludwigsburg 6 12 511-420
Fribourg Olympic 6 9 497-488
Spirou Basket 6 8 451-525
Anwil Włocławek 6 7 509-535
