Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

E-urząd? W Toruniu to średniowiecze!

Katarzyna Fus
Chcesz umówić się z urzędnikiem? Wystarczy wysłać e-maila. Pytanie tylko, kiedy ktoś go odbierze.
Chcesz umówić się z urzędnikiem? Wystarczy wysłać e-maila. Pytanie tylko, kiedy ktoś go odbierze. fot.Lech Kamińśki
- Obsługa mieszkańców w Urzędzie Miasta jest fatalna - alarmuje Jan Bartoszewicz, mieszkaniec Torunia. Tylko na zarejestrowanie samochodu czekamy dwa tygodnie. Co gorsza, na wizytę ciężko umówić się przez internet.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Na gorąco

Katarzyna Fusdziennikarka działu miejskiego w Toruniu- Magistrat znów zaspał. Okazuje się, że jesteśmy daleko w tyle za innymi miastami, które starają
Katarzyna Fus
dziennikarka działu miejskiego w Toruniu

- Magistrat znów zaspał. Okazuje się, że jesteśmy daleko w tyle za innymi miastami, które starają się, by ich mieszkańcy mieli dostęp do e-urzędu przez całą dobę, bez wychodzenia z domu. My dopiero tworzymy takie rozwiązana. Czas pomyśleć nie tylko o turystach, ale też o mieszkańcach. W końcu my również zostawiamy w Toruniu pieniądze i płacimy podatki. Nasz Urząd Miasta słynie z tego, że jest tani i umiejętnie tnie wydatki. Jest liderem wielu rankingów. Na profesjonalnej obsłudze mieszkańców nie można jednak oszczędzać.

Katarzyna Fus
dziennikarka działu miejskiego w Toruniu

- Magistrat znów zaspał. Okazuje się, że jesteśmy daleko w tyle za innymi miastami, które starają się, by ich mieszkańcy mieli dostęp do e-urzędu przez całą dobę, bez wychodzenia z domu. My dopiero tworzymy takie rozwiązana. Czas pomyśleć nie tylko o turystach, ale też o mieszkańcach. W końcu my również zostawiamy w Toruniu pieniądze i płacimy podatki. Nasz Urząd Miasta słynie z tego, że jest tani i umiejętnie tnie wydatki. Jest liderem wielu rankingów. Na profesjonalnej obsłudze mieszkańców nie można jednak oszczędzać.

Pan Jan obsługę interesantów w toruńskim magistracie ocenia źle. - Nie ma rozwiązań na miarę XXI wieku - uważa Bartoszewicz (nazwisko Czytelnika zmieniliśmy na jego prośbę). - Przy rejestracji samochodu na firmę zapomniałem wziąć zaświadczenia o wpisie do ewidencji. Musiałem zejść piętro niżej do "jednego okienka" po zaświadczenie. Po jego uzyskaniu mogłem zarejestrować samochód. Straciłem mnóstwo czasu. Tak jakby pani w rejestracji nie mogła sprawdzić, czy prowadzę działalność. To absurd! Przecież to jeden wydział.

W magistracie przekonują, że urzędniczka w rejestracji nie ma dostępu do bazy danych przedsiębiorców, gdyż są to dwa różne systemy. - Ich połączenie teoretycznie jest możliwe, niestety, sporo kosztuje - wyjaśnia Krzysztof Kisielewski, dyrektor wydziału ewidencji i rejestracji Urzędu Miasta.

E-kolejka? Nie u na
Absurdem dla innych klientów wydziału ewidencji i rejestracji są kolejki. Wczoraj, gdy próbowaliśmy umówić się na wymianę dowodu rejestracyjnego, usłyszeliśmy: - Najbliższy termin: 12 kwietnia. A czego pani się spodziewała przed świętami? - pyta urzędnik, do którego się dodzwoniliśmy.

Wielu klientów woli nie słuchać takich uwag, więc próbuje umówić się w różnych sprawach za pomocą internetu. W Toruniu to jednak niemożliwe. Można wysłać e-maila, ale jak przekonuje ten sam urzędnik, otrzymamy późniejszy termin wymiany tablic niż w przypadku zapisów przez telefon.

Postanowiliśmy więc zobaczyć, jak to się robi w innych miastach. Olsztyn: na www ratusza w zakładce "E-urząd" są formularze, ustawiamy się w e-kolejce (na rejestrację samochodu udało się nam zarejestrować na piątek). Można sprawdzić stan załatwianej sprawy, przeprowadzić wideokonferencję z urzędnikiem. Wyszukamy też przedsiębiorcę, znając dane osoby fizycznej. Do tego nie potrzeba elektronicznego podpisu. Podobnie jest w Szczecinie, Warszawie, Krakowie i innych ośrodkach. Wiele spraw można załatwić poprzez założenie indywidualnego konta interesanta.

- Takie rozwiązanie chcemy wprowadzić jeszcze w tym roku - usłyszeliśmy w punkcie informacyjnym Urzędu Miasta w Szczecinie.

Mamy niezłe plany
Toruński ratusz za informatyzację zabrał się w 2005 r. Tylko do 2008 r. na ten cel wydaliśmy ponad 5 mln zł. - Te pieniądze zostały wydane na tworzenie infrastruktury - tłumaczy Janusz Mila-nowski z Urzędu Miasta. - To m.in. układanie kanalizacji, którą wykonywaliśmy wspólnie z Toruńskimi Wodociągami. Dzięki temu będzie możliwe ułożenie światłowodów. W tej chwili w internecie dostępnych jest ponad 200 formularzy. Możemy je złożyć on-line, pod warunkiem, że wyrobiliśmy sobie tzw. e-podpis.

Miasto przekonuje też, że informatyzacja to stały, kosztowny proces. W planach jest wdrożenie zintegrowanego programu informatyzacji Urzędu Miasta. Ma on rozpocząć się jeszcze w tym roku i zakończyć w 2013 r. Co to oznacza dla mieszkańców?

- W drugiej połowie roku będziemy starać się zakupić system, który pozwoli na zorganizowanie internetowych kolejek - zapowiada Romuald Popławski, dyrektor wydziału organizacji i kontroli magistratu. - Postaramy się to zrobić choćby dla wydziału ewidencji i rejestracji. Trzeba jednak pamiętać, że są to poważne pieniądze. Utworzenie takiej zakładki to koszt rzędu 60 tys. zł. Natomiast dziś, żeby wprowadzić system zawierający internetową infolinię, systemy kolejkowe i inne udogodnienia dla mieszkańców potrzebujemy co najmniej 5 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska