Jak podaje kanał Telegramu „Białe fartuchy”, łącznie w Mińsku zatrzymanych zostało 13 lekarzy, po trzech w Witebsku i Mozyrzu, po jednym w Brześciu, Mohylewie i Wołkowysku. Jak podaje portal Hrodna.life, zatrzymano również jednego chirurga w Grodnie.
W mediach społecznościowych od razu pojawiły się spekulacje, że jest to związane z wojną na Ukrainie i może być formą mobilizacji medyków potrzebnych do leczenia poranionych rosyjskich żołnierzy. Jednak według jednego z białoruskich lekarzy zapytanego przez dziennikarzy Biełsatu nie jest to właściwy trop.
- Gdyby chodziło o mobilizację i wysłanie na południową granicę Białorusi, najprawdopodobniej zostałby zmobilizowany inny typ chirurgów. Chirurdzy od trudno gojących się ran, chirurdzy specjaliści ds. amputacji. To oni są najbardziej potrzebni w obecnych warunkach – podkreślił Rascisłau Sawicki, anestezjolog z Witebska, cytowany przez Biełsat.
Co zatem jest przyczyną masowych aresztowań? Według dziennikarzy Biełsatu, najbardziej prawdopodobnym powodem może być korupcja. Nieoficjalnie mówi się, że lekarze mogą być oskarżeni o przyjmowanie łapówek od jednej z firm zajmującej się zakupem niemieckich protez.
Źródło: Biełsat
