https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Faustynka z Chojnic urodziła się z wodogłowiem i przepukliną rdzeniowo-oponową

MARIA EICHLER
Faustynka z rodzicami i przyjaciółmi z Holandii - Petem Penningsem i Albertem Menheere
Faustynka z rodzicami i przyjaciółmi z Holandii - Petem Penningsem i Albertem Menheere Maria Eichler
Drzwi naszej redakcji są zawsze otwarte dla czytelników. Zwłaszcza dla tych, którzy są w potrzebie. Jeśli sami nie możemy pomóc, to wskazujemy drogę albo szukamy innych dobroczyńców.

Tak było choćby w przypadku dziewięcioletniej Faustynki z Chojnic, która urodziła się z wodogłowiem i przepukliną rdzeniowo-oponową. Miewa ataki padaczki. Przez cały czas ktoś musi z nią być, wymaga też kosztownej rehabilitacji. Już przed trzema laty z rodziną Faustynki nawiązała kontakt pomagająca chojniczanom fundacja Kienkeurig w Holandii, która przekazała na rzecz dziewczynki pieniądze, by ją leczyć. Albert Menheere, prezes fundacji zainteresował jej losem Klinikę Leczenia Bólów Głowy i Kręgosłupa w Krojantach, dzięki czemu to właśnie tam mogła korzystać z rehabilitacji.

Przeczytaj także: Warto zostać świętym Mikołajem. Stowarzyszenie "Charzy..." pomaga potrzebującym

Gdy niedawno rodzice Faustynki zapukali do naszej redakcji z prośbą o pomoc w wyremontowaniu mieszkania, by dziewczynka miała lepsze warunki, uderzyliśmy do Holendrów. Wiedzieliśmy, że nie odmówią. I nie zawiedliśmy się. Za 3 tys. 100 zł można było wyremontować podłogę, wstawić nowe okno balkonowe i odmalować ściany pokoju.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni Holendrom - mówi Marek Januszewski, ojciec Faustynki. - Jest cicho i ciepło, a my mamy na dodatek oszczędności w opłatach.
Jak podkreśla, Faustynka nadal jest pogodną i uśmiechniętą dziewczynką, a rodzice cieszą się każdym jej sukcesem. Cieszymy się i my.

W minionym roku reagowaliśmy na liczne sygnały naszych Czytelników w różnych sprawach - drobnych i poważniejszych. W Tucholi dzięki naszej interwencji dzieciaki z osiedla Heban bez przeszkód dojadą już autobusem PKS Chojnice do szkoły, który wcześniej nie zatrzymywał się na tym osiedlu.

Po naszym artykule o bałaganie na ul. Browarowej w Czersku służby porządkowe zabrały się do roboty, co ucieszyło mieszkańców.

Piłka od "Pomorskiej" z autografem Marcina Gortata została zlicytowana w Małym Gacnie na rzecz Michała Hoppe, który po wypadku potrzebuje protezy nogi. Cały czas apelujemy też do naszych Czytelników o datki na rozmaitych imprezach w tej intencji. Nie zapominamy o małym Oliwierze z Tucholi, który też potrzebuje wsparcia w chorobie. Razem z naszymi czytelnikami zbieraliśmy przez cały rok nakrętki dla chorej Karolinki z Rytla, a także dla innych chorych dzieci.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska