Płocczanin, który prowadzi również działalność jako taksówkarz, zniknął z koncertu festiwalu disco polo w pierwszym jego dniu - w miniony piątek. Zapłacił tylko kilku pierwszym zespołom, które pojawiły się na scenie.
Potem zapanował chaos.
Skandal. Odwołali festiwal Disco Polo w Lipnie [szczegóły]
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, najprawdopodobniej niezapłacone są także rachunki za ochronę i katering. Dwudniowa impreza na stadionie miejskim w Lipnie już na starcie zakończyła się klapą. A miała w niej wystąpić czołówka zespołów disco polo, a także m.in. Modern Talking Reloaded czy Fun Factory.
- Sprawa będzie wyjaśniana - mówi Anna Kozłowska, oficer prasowa KPP w Lipnie. - Prowadzimy postępowanie w sprawie oszustwa.
Jak na razie na policję zgłosił się menadżer dwóch zespołów z zawiadomieniem, iż muzykom nie zapłacono oraz pojedynczy właściciele biletów - jedno i dwudniowych - którzy poczuli się oszukani.
Więcej w piątkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej" oraz na www.pomorska.pl