- Niektórzy z uczestników festynu zabrali z sobą konie na biegunach. Powstała ciekawa plenerowa ekspozycja - relacjonuje Katarzyna Orłowska z Urzędu Gminy Chełmża.
Wśród atrakcji festynu były też konkursy i występ kapeli Toruniacy.
- Uczestnicy mogli z bliska przyjrzeć się autentycznej pracy miejscowego kowala Wojciecha Piaseckiego. Z kolei strażacy z kończewickiej OSP zorganizowali pokazy samochodów oraz sprzętu strażackiego. Skoro obecny był kowal, nie mogło zabraknąć koni. Ośrodek Jeździecki z Gzina zapewnił przejażdżki konne, a właścicielka ośrodka przybliżyła wszystkim wiele ciekawostek na temat przyzwyczajeń i zachowań koni. Nie zabrakło także koni mechanicznych. Po terenie rekreacyjnym odbywały się przejażdżki dla chętnych TIR-em, kładem i motocyklami, którymi w miejsce festynu z pobliskiej Chełmży przybyli członkowie grupy motocyklowej Łoza - dodaje pani Katarzyna.
