- Przyjechałam z Włocławka i nie żałuję - wyznała nam Agnieszka, uczestniczka "Depresji". - Jestem fanką sztuki industrialnej. Podoba mi się muzyka, a z filmów, animacje Tadanoriego Yokoo, bo aż ociekają humorem. Szkoda, że większość publiczności tego nie rozumie...
Podczas "Depresji" można było obejrzeć więcej "ruchomych obrazków". Organizatorzy z Moloch Records pokazali prace tandemu Pure-Dekam, serię filmików "36 Fluxus Films", Mayi Deren, Roberta Breera oraz naszych rodaków - Waleriana Borowczyka, Kamili Chomicz, Anny Jędrzejczak-Skutnik.
Było też dużo różnej muzyki. Zagrały "Pchełki" z Aleksandrowa, industrialny "Lewel", który zagrał też koncert poświęcony "Scornowi" oraz rockowe - "The Black Tapes", "3 Moon Boys i zespół, któremu udało się rozruszać "niemrawą" ciechocińską publiczność - "Elvis Deluxe".
W holu kina zaprezentowano wystawę fotografii pod tytułem "Obecność". Twórcy to czwórka ciechocińskich fotografików - Piotr Komosiński, Natalia Miedziak, Krzysztof Gałązka i Wiktor Kozłowski. Dlaczego akurat taki tytuł?
- Każdy robił zdjęcia we własnym zakresie, a prawda jest taka, że okazało się, że mają pewien wspólny mianownik - obecność czegoś, przedmiotów, ludzi, "duchów" - wyjaśnia Piotr Komosiński.
Podczas "Depresji" obecna była również grafika (Daniel Gadziemski) i komiks (Maciej Simiński), choć niestety te dwa artystyczne działania zostały słabo wyeksponowane i raczej niewiele osób mogło je zobaczyć. Niektórzy po prostu nie zauważyli...