Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał Ligi Mistrzów Tottenham - Liverpool. Gdzie oglądać? [Transmisja TV. Online. Stream. Live]

Dariusz Knopik
Dariusz Knopik
Mohamed Salah (z lewej) i Harry Kane to największe gwiazdy Liverpoolu i Tottenhamu
Mohamed Salah (z lewej) i Harry Kane to największe gwiazdy Liverpoolu i Tottenhamu East News
Finał Ligi Mistrzów Tottenham - Liverpool to zwieńczenie sezonu klubowego w Europie.

Tottenham - Liverpool - angielski finał to wielkie zaskoczenie i niespodzianka. Jeśli ktoś z angielskich zespołów miał zagrać na Metropolitano, to miał to być Manchester City. Jednak w ćwierćfinale „Obywatele” zostali ograni przez Tottenham. Prócz „The Citizens” wysoko stały akcje Barcelony, ale Dumę Katalonii wyeliminował Liverpool. Triumfować miał Juventus Turyn, który pozyskał Cristiano Ronaldo. Jednak marzenia skończyły się też na ćwierćfinale i Ajaksie Amsterdam.
O ile jeszcze awans Liverpoolu może nie jest tak wielkim zaskoczeniem, bo przecież przed rokiem „The Reds” grali w finale przeciwko Realowi Madryt, tak awans Tottenhamu można nazwać sensacją.

Tottenham - Liverpool. Droga do finału

Dojście do finału to dla ekipy z Londynu była droga przez mękę. „Koguty”mogły odpaść już w fazie grupowej. W sukurs przyszedł im InterMediolan, który w ostatnim meczu nie potrafił wygrać u siebie z najsłabszym PSV Eindhoven.
W 1/8 finału podopieczni Mauricio Pochettino mieli łatwą przeprawę z Borussią Dortmund, wygrywając dwumecz 4:0.
Ćwierćfinałowe boje z Manchester City przejdą do historii. W pierwszym meczu Hugo Lloris, kapitan Tottenhamu, obronił rzut karny wykonywany przez Sergio Aguero. Potem kontuzji doznał gwiazdor „Kogutów”Harry Kane. Na rewanż londyńczycy jechali z minimalną zaliczką po golu Heung-Min Sona. W rewanżu po 20 minutach Tottenham przegrywał 2:3 po dwóch trafieniach Sona, potem 2:4, ale gola na wagę awans strzelił Fernando Llorente. W doliczonym czasie emocje sięgały zenitu. Była rozpacz po bramce Augero, a po chwili wielka radość, gdy gol po analizie został anulowany.
Półfinały z Ajaksem był jeszcze bardziej dramatyczny. Pierwszy mecz Tottenham przegrał u siebie 0:1. Do przerwy w rewanżu w Amsterdamie było jeszcze gorzej, bo 0:2. W drugiej połowie nastąpił zryw Tottenhamu, a kapitalną partię rozgrywał Lucas Moura, który wprowadził londyńczyków do finału, strzelając trzy gole, w tym decydującego w szóstej minucie doliczonego czasu gry!

Liverpoolu też mogło nie być w fazie pucharowej. W ostatnim meczu fazy grupowej Liverpool prowadził z Napoli 1:0, ale w końcówce sytuacji sam na sam z Alissonem Beckerem nie wykorzystał Arkadiusz Milik. Gdyby Polak trafił, to do 1/8 finału awansowałoby Napoli.
Liverpool dwie pierwsze rundy pucharowe przeszedł jak burza, eliminując Bayern Monachium (0:0 i 3:0) oraz Porto (2:0 i 4:1). Półfinały z Barceloną przejdą do historii. W stolicy Katalonii Liverpool przegrał 0:3 i nikt nie dawał mu szans na odrobienie strat z Leo Messim i spółką. Jednak podopieczni Juergena Kloppa udowodnili, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych i odprawili rywali z wynikiem 0:4.

Tottenham - Liverpool: finał bez faworyta

Obie drużyny miały prawie trzy tygodnie, by przygotować się do tego meczu. Liverpool był na zgrupowaniu w Marbeli, a Tottenham trenował w swoim klubowym ośrodku.
Ten czas przydał się na wyleczenie ważnych postaci obu drużyn. W Liverpoolu na nogi postawiono Mohameda Salaha i Roberto Firmino. Z kolei w Tottenhamie treningi wznowił Kane. Jednak z obozu londyńczyków nie płyną jednoznaczne sygnały, że ich ofensywny lider zagra w Madrycie.

Trudno jednoznacznie wskazać faworyta finału. Odrobinę więcej szans daje się Liverpoolowi, choćby z powodu gry w nim przed rokiem. Fani „The Reds” czekają na szósty triumf w Pucharze Europy. Z kolei kibice „Kogutów” liczą na pierwszy triumf swoich ulubieńców.
W lidze angielskiej, w ostatnim sezonie dwa razy wygrywał Liverpool po 2:1. Jednak finał Ligi Mistrzów to całkiem inna bajka i wszystko w nim jest możliwe.

Tottenham - Liverpool. Gdzie oglądać?

Początek sobotniego meczu o godz. 21. Transmisja w Polsacie Sport Premium 1 (studio od godz. 17), Polsacie (od 20), TVP Sport (od 19.30), TVP1 (od 20.40). W internecie mecz do obejrzenia w IPLA.pl, na stronie i aplikacji nc+ go oraz na stronie i aplikacji TVP Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska