www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Nadziei na dotrzymanie marcowego terminu nie ma już wiele.
- Zapewniam jednak, że prace dokończymy w następnym miesiącu - mówi Lucyna Kojder-Szweda, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Na pewno zdążymy przed uroczystościami obchodów 100-lecia szkoły, które zaplanowano przecież dopiero na drugą połowę kwietnia - dodaje.
Na początku przyszłego tygodnia okaże się, czy inwestycję kończyć będzie bydgoskie przedsiębiorstwo Mega. O kłopotach firmy pisaliśmy wczoraj. Dziś jej przedstawiciele zapewnili urzędników, że znaleźli kupca na restaurację "Villa Secesja" w parku im. Kazimierza Wielkiego. Dzięki pieniądzom z tej transakcji uratują firmę i zapłacą za zamówione już materiały budowlane, których brakuje do ukończenia budowy sali. Jeśli jednak do sprzedaży nie dojdzie, ratusz poszuka innego wykonawcy.
- Byłoby to z ogromną szkodą zarówno dla tej inwestycji, jak i dla całego miasta. Bo choć Mega może nie była łatwym kontrahentem, to na pewno solidnym - przyznaje Lucyna Kojder-Szweda. Na potwierdzenie tego wymienia tylko ostatnie inwestycje, które na terenie miasta realizowało przedsiębiorstwo Tomasza Woźniaka: remont i adaptacja kompleksu szkolnego przy ulicy Koronowskiej, rewitalizacja Balatonu na Bartodziejach czy budowa Swarzewskiej na tym samym osiedlu. - Jakość tych robót nie budzi żadnych zastrzeżeń - mówi.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zatrudniającą blisko 200 osób Megę pogrążyło kupno i remont "Villi Secesja", która okazała się wyjątkowo nierentowną restauracją. Firmie nie pomogła też mroźna zima i związany z nią zastój na rynku budowlanym.
Jej los, jak i pracowników, nie jest jednak przesądzony, bo o przyszłość przedsiębiorstwa walczy jeszcze siostra właściciela. Kluczem do sukcesu jest jednak udana sprzedaż budynku w parku im. Kazimierza Wielkiego.